Nowy wodociąg doprowadzi wodę z Legnicy do Miłkowic
- Zbyt szeroka rura oznacza dla nas wysokie rachunki za wodę - wyjaśnia Marcin Pawlak, dyrektor Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Miłkowicach. - Ilość wody, jaka znajduje się w tej magistrali, a ilość wody, jaką zużywa dobowo cała gmina Miłkowice powoduje to, że Legnickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji musi kilka razy w miesiącu robić płukanie tej magistrali i spuszczać tę wodę do rowów melioracyjnych, tylko po to, żeby utrzymać wodę w odpowiednim stanie, żeby ona nadawała się dla ludzi do spożycia - wyjaśnia.
Takie praktyki stosowane są od 1975 roku, gdy Legnica została miastem wojewódzkim. Samorządowcy z Lubina - zbulwersowani, że ich miasto przegrało walkę o uzyskanie takiego statusu - cofnęli zgodę na poprowadzenie magistrali przez ich teren. Do dziś większość miast i wsi Zagłębia Miedziowego korzysta z wód gruntowych. - Na szczęście ten etap przechodzi do historii - zapewnia wójt Miłkowic, Dawid Stachura i dodaje - będzie nowy, czterokrotnie węższy wodociąg. - To jest drugie podejście do projektu. Za pierwszym razem ponieśliśmy sromotną klęskę. Nie chcieli nas przepuścić właściciele gruntów. Szczególnie po odszkodowaniach związanych z budową drogi S-3 cyfry zaszumiały w głowie - mieszkańcy żądali potężnych kwot za służebność gruntu. Znaleźliśmy nową, alternatywną trasę i wydaje się, że udało nam się zdobyć uzgodnienia - podkreśla.
Budowa wodociągu ma oznaczać nowe, znacznie niższe stawki za wodę dla mieszkańców gminy Miłkowice.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.