DRJ: VII Festiwal Smaków Liczyrzepy i IV Karkonoski Jarmark Ducha Gór
- Jesteśmy, my Polacy na tych ziemiach już kilkadziesiąt lat - mówi organizator Maciej Rybiałek - tradycje kulinarne, które przywieźli nasi dziadkowie i rodzice zostały zaadoptowane do tutejszych, lokalnych warunków. Możemy już mówić, że są nasze. Stąd pomysł na ten konkurs.
Biorą w nim udział zarówno amatorzy jak i ekipy restauracji oraz szefowie kuchni, absolutni profesjonaliści. Efektem są kremy buraczane, pyzdry, czy pierożki podgórzyński, które trafiły już na stałe do karkonoskiego menu.
- Karkonosze smakują serami, ziołami, ziemniakami, ale też dziczyzną i pstrągami - mówi Beata Śniechowska, jedna z jurorek tegorocznego konkursu - choć w tym roku ryb było stosunkowo niewiele.
Inny z jurorów, Michael Labarre podkreśla, że karkonoska, a szerzej sudecka kuchnia staje się coraz lepszym wyznacznikiem tego regionu.
- Poziom kucharzy jest coraz wyższy, potrafią robić rewelacyjne rzeczy z lokalnych produktów, a tego właśnie szukają turyści, goście - mówi.
A po czym poznać dobrego kucharza?
- Dobry kucharz ma małe wiaderko na odpadki, niczego w kuchni nie marnuje - śmieje się Labarre.
Smaki konkursu przez cały rok można poznawać w restauracji Dwór Liczyrzepy, która wprowadza do menu zwycięskie dania.
- Nie ukrywamy przed nikim receptur - mówi szef tamtejszej kuchni Piotr Lipski. - Zapraszamy do nas. Przecież nawet kiedy kilka osób przygotowuje te same dania różne, to smak każdego z nich będzie inny.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.