Nożownik ze szpitala w Świdnicy usłyszy zarzuty, ale jeszcze nie teraz
ZOBACZ KONIECZNIE: Ciężko ranił dwójkę pacjentów leżących z nim na sali. Teraz grozi mu nawet dożywocie
Biegli stwierdzili, że napastnik jest niewydolny krążeniowo, cierpi też na niedotlenienie mózgu i wciąż przebywa w stanie psychozy. Jego sali pilnują policjanci. Mężczyzna jest formalnie zatrzymany. Na tym etapie nie będzie w stanie uczestniczyć w postępowaniu prokuratury. Mimo to prokurator postawił mu zarzut, a przedstawi go gdy stan zdrowia Romana G. się poprawi. Niewykluczone jednak, że gdy to nastąpi, lekarze rozpoczną leczenie psychiatryczne podejrzanego. Postawione zarzuty dotyczą usiłowania dwóch zabójstw w tym jednego ze szczególnym okrucieństwem i uszkodzenia ciała pielęgniarki.
Prokuratura Rejonowa w Świdnicy będzie monitorować stan podejrzanego. A przypomnijmy: 84-letni mężczyzna trzydziestokrotnie ranił nożem typu kozik 98-latka, który leżał z nim w sali, oraz kilkukrotnie 85-latka. Gdy do sali weszła pielęgniarka, została uderzona elementem łóżka. Pacjent był w stanie psychozy. Miał krzyczeć, że pozostali chcą go zabić.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.