RWK: "1983" niespełnione marzenia
Mamy już za sobą kilka dobrych polskich produkcji, zwłaszcza dla międzynarodowych platform, min. "Watahę" czy "Pakt" HBO Polska. Jednak na pierwszą polską produkcje Netflixa wszyscy czekali z niecierpliwością. Nie tylko dlatego, że był on szansą dla Polski na zaistnienie na scenie międzynarodowej, w końcu premiera "1983" miała miejsce w 190 krajach. Ale ponieważ oczekiwaliśmy dystopii na miarę możliwości wielkiej platformy: świetnie zrealizowanej, ale i świetnie opowiedzianej. Z realizacją Netflix nie miał problemów. Scenografia, kostiumy, logotypy czy wietnamskie Chinatown na miarę Warszawy oraz lokacje nie tylko z Wrocławia wypadają świetnie. Więc co mogło się nie udać? I komu nie udało się tak naprawdę?
Postaramy się odpowiedzieć na te pytania:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.