Zmiany w działaniu Kół Gospodyń Wiejskich
- Panie twierdzą, że to bardzo zniechęcające. Kółka do tej pory rozwijały się w niesamowitym tempie, było ich coraz więcej, a teraz kobiety się wycofują, ze strachu przed zmianami - tłumaczy Radosław Zysnarski Prezes Zarządu Regionalnego Związku Rolników w Legnicy:
- Panie nie są przyzwyczajone do prowadzenia księgowości, rozliczania się. To są osoby starsze i teraz wprowadzanie im dokumentacji, naciskanie na nich, sprawdzanie ich, to do niczego nie prowadzi dobrego. Ideą tej organizacji jest działanie społeczne i przez tyle lat panie dawały sobie radę, a teraz próbuje się im narzucać rzeczy.
Do Koła będą mogli należeć tylko mieszkający na terenie wsi, co zdaniem gospodyń jest niesprawiedliwe. Do tej pory nie zamykały swoich drzwi dla nikogo, bo nie w każdej małej wsi uzbiera się dziesięć osób, by stworzyć osobne Koło Gospodyń. Właśnie tyle członków minimum musi mieć Koło, by się zarejestrować. Zysnarski przyznaje, że nie negują wszystkiego, bo ustawa ma też swoje plusy. Kobiety będą mogły starać się o dofinansowania i dotacje z Unii na kursy, wyjazdy czy też organizacje przedsięwzięć.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.