"Takiej klęski od dawna nie było na tym terenie". Zakazy wstępu do karkonoskich lasów [GALERIA]
W nadleśnictwach Śnieżka i Szklarska Poręba obowiązuje zakaz wstępu do lasu. Leży tam po wichurach tysiące połamanych i przewróconych drzew - mówi Adam Kornalewicz z nadleśnictwa Szklarska Poręba:
Tylko w nadleśnictwie Szklarska Poręba zostało powalonych 45 tysięcy metrów sześciennych, czyli niewiele mniej drzew, niż wycina się tam przez cały rok. Mimo że w wielu miejscach nawet leśne, główne drogi są jeszcze zatarasowane przewróconymi świerkami czy sosnami, i mimo zakazu, ludzie jeżdżą nadal na rowerach, czy - jak Andrzej Przybycień - chodzą na grzyby:
Nadleśniczy ze Szklarskiej Poręby Jerzy Majdan, podkreśla, że prace przy usuwaniu drzew potrwają do czerwca przyszłego roku. Do tego czasu obowiązywać będą niektóre ograniczenia wstępu do lasu. Leśnicy najszybciej chcą udrożnić szlaki turystyczne. Apelują jednak, by po ich otwarciu, pod żadnym pozorem nie wchodzić do lasu. Najwięcej drzew przewróconych jest w rejonie Sosnówki, Piechowic czy Kopańca.
POSŁUCHAJCIE CAŁEGO MATERIAŁU:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.