Misja Wrocław: Anna Sitnikowa z Rosji. "Kiedy mówię Syberia, to zawsze na ludzi działa... elektryzująco"

Piotr Kaszuwara | Utworzono: 2018-09-20 12:12 | Zmodyfikowano: 2018-09-20 12:12
Misja Wrocław: Anna Sitnikowa z Rosji. "Kiedy mówię Syberia, to zawsze na ludzi działa... elektryzująco" - archiwum prywatne
archiwum prywatne

Anna mieszka we Wrocławiu - jak to najczęściej bywa wśród gości Misji - z przypadku. Studiowała w Paryżu i przez lata była graficzką. Pewnego dnia postanowiła coś zmienić w życiu i sprowadziła się do kraju przodków. Konkretnie nad Odrę, do Wrocławia. Od tego czasu minęło ponad rok, a ona pracuje i mówi już po polsku na tyle dobrze, że opowiedziała nam o swoich korzeniach. Jej rodzina trafiła do syberyjskiego Białegostoku na początku XX wieku.

Byli dobrowolnymi przesiedleńcami. Nim się zadomowili, zaledwie po 30 latach, trzeba było zmierzyć się z tragedią. Śmiercią jej pradziadka, który został rozstrzelany przez NKDW w czasach Wielkiego Terroru. - Przez lata nie można było o tym opowiadać nawet w domu. Do tej pory mama pyta mnie w złości: po co się tym interesujesz? Jestem pierwszą osobą w rodzinie, która ma dokument z polskim godłem - mówi Anna Sitnikowa. Poza tymi rodzinnymi wspomnieniami ma też psa - Buddę, z którym spędza niemal cały swój czas we Wrocławiu i w podróży.

ZOBACZ TAKŻE:

Spłonął zabytkowy, polski kościół na Syberii. Wrocławianka chce go odbudować

Posłuchajmy rozmowy z Anną:

W Misji Wrocław co tydzień poznajemy kogoś innego. Ludzi z różnych stron świata, którzy Wrocław pokochali na tyle, by się tu osiedlić, żyć, mieszkać i działać. Dodajmy, że działać aktywnie.

Są muzykami, malarzami, dziennikarzami, fotografami, przewodnikami wycieczek, mają swoje własne biznesy i wnoszą do naszego społeczeństwa coś od siebie. Dzięki swojemu działaniu łamią stereotypy i sprawiają, że dzięki nim możemy poznać najdalsze zakątki globu, a także odmienne tradycje i kultury poprzez zwyczajną rozmowę. Po polsku. Bo wielu z nich świetnie operuje naszym językiem. Są i tacy, którzy gorzej radzą sobie z "ą", "ę", "ł", czy odróżnieniem "ź" od "ż", a co dopiero "ż" od "rzy" w pisowni.

Zapraszamy w każdy czwartek po godzinie 21.05.

Piotr Kaszuwara i jego goście.

 

Zobacz także całe archiwum Misji Wrocław

oraz posłuchaj muzyki tego odcinka:

Сплин -Мое сердце остановилось


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Wowka54r.2018-11-22 14:57:58 z adresu IP: (185.135.xxx.xxx)
Pani Aniu gratuluję psa, sobą inny to jedyne prawdziwe psy na świecie. Kochane, kochające, do granic niezależne. Z Nimi trzeba umieć rozmawiać. Cud natury!!!!! Kiedyś miałem szczęk śrubę ale teraz mieszkam w takim rejonie miasta , że o psie mogę zapomnieć. Pozdrawiam i Panią i pieseła.