W Legnicy już morsują
Ekipa morsów z Legnicy od dziś, co niedzielę, będą się spotykać na wspólne morsowanie. Tłumaczą, że wydzielają się wtedy endorfiny, czyli hormony szczęścia. Zaczynają od rozgrzewki, a kąpiel trwa od minuty do nawet dwudziestu, w zależności od poziomu zaawansowania. Jednak jak tłumaczy prezes stowarzyszenia Paweł Pundyk, trzeba podchodzić do tego z głową.
- Przede wszystkim trzeba wziąć ręcznik, kąpielówki, rozgrzewamy się przed wejściem. Rozgrzewka musi być, żeby wyrównać tętno, które w momencie wejścia do wody po prostu przyspiesza. Generalnie nie jest nam zimno, mamy zwykle ognisko rozpalone więc idziemy się tam ogrzać.
Morsowanie poprawia odporność i hartuje organizm, dlatego jesiennym przeziębieniom morsy mówią nie. Przyznają, że z niecierpliwością czekają na pierwsze mrozy, bo ich zdaniem im niższa temperatura, tym lepiej. Po krótkiej kąpieli ogrzewają się przy ognisku i jedzą wspólnie ciepły posiłek. Dziś na otwarcie sezonu organizują również zabawę do białego rana.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.