Jerzy Michalak: Jeśli wygram, zdjęcia Marilyn Monroe zostaną sprzedane
Inwestycja od początku budziła spore kontrowersje, Wrocław nie ma przestrzeni do wystawiania kolekcji, do tego zdjęcia – aby nie zostały zniszczone - mogą być pokazywane tylko 3 miesiące w ciągu roku i to nie więcej niż 6 godzin dziennie.
- Zdjęcia zostały zakupione z niepełnymi prawami autorskimi to po pierwsze, a po drugie za tę kwotę można by we wrocławskich szkołach przeprowadzić bardzo wiele godzin lekcji wychowania kulturalnego, plastyki, muzyki, sztuki. To są rzeczy, które będziemy jako Bezpartyjny Ruch Obywatelski robić w mieście - mówi kandydat na prezydenta Wrocławia, Jerzy Michalak.
Polityk planuje skrupulatnie rozplanować 130 mln złotych jakie zapisane są na kulturę w budżecie miasta - Te pieniądze będą dedykowane właśnie osiedlom i kulturze na osiedlach. To po pierwsze. Po drugie lepiej będziemy zarządzać instytucjami kulturalnymi w mieście. Wreszcie po trzecie nie będziemy doprowadzać do takich absurdów jakie mamy tutaj za naszymi plecami czyli nie będziemy wrocławianom fundować Arlekina za 1,1 mln złotych. Sprzedamy także jako wisienkę na torcie zdjęcia Marilyn Monroe.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.