Na placach i ulicach Legnicy może stać nawet kilkaset wraków
- Dostaliśmy zgłoszenie od mieszkańców, że przy ul. Matejki stoi zaparkowany ten czerwony samochód, ewidentnie wyglądający na wrak. Faktycznie widać, że jest to pojazd nieużywany, Właściciel już niestety nie żyje, więc pojazd zostanie usunięty. Zostanie sporządzona dokumentacja i trafi do zarządcy terenu.
Strażnicy podkreślają, że usunięcie wraku z pobocza drogi czy parkingu to procedura, która wymaga zaangażowania kilku instytucji. Dlatego efektów akcji należy się spodziewać dopiero pod koniec października.
Na 10-ciu mieszkańców Legnicy przypada... 12 samochodów. Statystycznie właścicielami są nawet dzieci Strażnicy miejscy przyznają, że nie ma dnia, by mieszkańcy nie prosili ich o interwencję.
- Usunięcie aut porzuconych przez właścicieli wymaga czasu - wyjaśnia inspektor Jacek Śmigielski:
- Z punktu widzenia naszych działań jest to kwestia raptem jednego dnia, natomiast jesteśmy uzależnieni od działań zarządcy drogi. Po sporządzeniu dokumentacji, która do niego trafia, czekamy na korespondencję zwrotną. Często jest to koło miesiąca, a nawet dłużej.
Legnicka Straż Miejska rozpoczęła akcję oczyszczania ulic kilka dni temu. To ostatni dzwonek dla właścicieli porzuconych aut. Jeśli nie zaopiekują się swoimi pojazdami, to najdalej pod koniec października auta zostaną przewiezione na specjalny parking. Pół roku później staną się własnością gminy i prawdopodobnie trafią na złom. Właściciel wraku może jednak zostać obciążony kosztami parkingu, ubezpieczenia i kasacji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.