Debata Polityczna Radia Wrocław: Rocznica 4 czerwca

Dzisiaj Śniadanie Wolności na wrocławskim rynku. Z okazji rocznicy 4 czerwca, czyli pierwszych po II wojnie światowej częściowo wolnych wyborów do Sejmu i do Senatu, we Wrocławiu usmażona zostanie jajecznica z 1989 jajek. Wspólnie zjedzą ją między innymi prezydent Wrocławia i znany kucharz Robert Makłowicz. Wśród zaproszonych gości są między innymi dr Adolf Juzwenko, szef wrocławskiego Ossolineum czy Andrij Sadowy, mer Lwowa.

Śniadanie to dopiero początek, bo tuż po nim parada pojazdów z Rynku w kierunku ulicy Granicznej, a dokładnie do nowego ronda 4 czerwca - na trasie przejazdu możliwe utrudnienia w ruchu. Tam biało-czerwoną flagę na maszt wciągnąć ma Lech Wałęsa. Jak zapowiadają organizatorzy, raz wciągnięta flaga ma tkwić tam już zawsze.

Zakończenie Festiwalu Wolności, który jest inauguracją wrocławskich obchodów stulecia niepodległości jutro w Centrum Kongresowym przy Hali Stulecia. Pojawią się w nim m.in. byli prezydenci: Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski a także były premier Polski Kazimierz Marcinkiewicz.

A jak politycy oceniają minione 29 lat i wybory z 4 czerwca 1989 roku? Janusz Chudzik z PiS-u podkreślał w Debacie Politycznej Radia Wrocław, że nie wszystko udało się zrobić.

Marek Łapiński z PO ubolewa, że za mało czcimy rocznicę wyborów z 89 roku:

29 lat temu po raz pierwszy od 1945 roku do udziału w głosowaniu dopuszczono opozycję. Czerwcowe wybory nie były jednak w pełni demokratyczne. "Koalicji", obejmującej PZPR i jej satelitów zagwarantowano 65 procent miejsc w Sejmie. Pozostałe mandaty zostały przeznaczone dla kandydatów bezpartyjnych.

POSŁUCHAJCIE CAŁEJ DEBATY:

cz. I

cz. II