Arka - Śląsk: pożegnanie sezonu nad Bałtykiem
W tym sezonie gdynianie dwa razy okazali się lepsi od wrocławian. 16 lipca na inaugurację ligowych rozgrywek zawodnicy Arki zwyciężyli rywali u siebie 2:0, natomiast w rewanżu 19 listopada triumfowali na wyjeździe 2:1. Obie drużyny spotkały się także w Pucharze Polski gdzie także górą była ekipa z Trójmiasta, wygrywając po dogrywce 4:2.
Dla obu drużyn sobotni mecz ma właściwie tylko prestiżowe znaczenie. Bez względu na jego wynik wrocławianie pozostaną na 10. miejscu. Więcej do stracenia mają gdynianie, którzy pozycji także już nie poprawią, ale mogą spaść na 12. pozycję. Stanie się tak jeśli żółto-niebiescy zremisują bądź przegrają ze Śląskiem, a Pogoń Szczecin zdobędzie trzy punkty w wyjazdowej konfrontacji z Cracovią.
W grupie spadkowej piłkarze z Gdyni spisują się j bardzo słabo – zanotowali w niej pięć porażek i wygraną. Zdecydowanie lepiej radzą sobie wrocławianie, których dorobek to pięć zwycięstw oraz remis.
Meczem ze Śląskiem z Arką pożegna się szkoleniowiec gospodarzy Leszek Ojrzyński. Właściciel klubu podjął decyzję, że kończący się 30 czerwca kontrakt z 45-letnim szkoleniowcem pożegna się z Arką nie zostanie z przedłużony.
W potyczce ze Śląskiem będzie mógł zagrać Marcus Vinicius, który odbył już karę trzech meczów za czerwoną kartkę oraz pauzujący w poprzednim spotkaniu za żółte kartki Michał Nalepa i Dawid Sołdecki. Nadal kontuzjowani są natomiast Luka Zarandia, Antoni Łukasiewicz i Siergiej Kriwiec.
Trener wrocławian także zapowiedział zmiany w wyjściowej jedenastce. Na pewno zabraknie bramkarza Jakuba Słowika, którego między słupkami zastąpi Jakub Wrąbel. - Augusto już trenuje, ale nie chcemy ryzykować i z Arką nie zagra. Podobnie Dorde Cotra. W kadrze meczowej jest za to Mariusz Pawelec. Można się spodziewać kilku młodych zawodników w kadrze na Arkę, ale nie chcę odsłaniać wszystkich kart – mówi przed meczem Tadeusz Pawłowski.
Początek spotkania w Gdyni w sobotę o godz. 18.00.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.