Ślęza może sięgnąć dziś po brązowy medal Mistrzostw Polski [TRANSMISJA]
Po spektakularnie przegranych półfinałach z Artego Bydgoszcz - z prowadzenia 2:0 do porażki 2:3 - niewiele osób dawało szansę koszykarkom Ślęzy na korzystny wynik w Krakowie. Wrocławianki wygrały jednak inauguracyjne starcie o brąz 66:62. Do zwycięstwa dolnośląski zespół prowadziła trójka Sharnee Zoll, Elina Dikeoulakou i Tijana Ajduković. Wszystkie miały dwucyfrową zdobycz punktową, a ta ostatnia zanotowała double-double bo poza 12 "oczkami" miała także 11 zbiórek. Bez wątpienia także dziś dyspozycja dwóch czołowych obwodowych i podkoszowej będzie kluczowa.
- To może nie była koszykówka na najwyższym poziomie, ale rozegraliśmy szósty mecz ciągu dziesięciu dni. Ciężko było o fajerwerki. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo. Ta wygrana tak naprawdę jeszcze nic nam nie daje. Historia tych play-offów już nas tego nauczyła. Nic się nie zmienia, trzeba dążyć do kolejnego zwycięstwa. Mamy mało czasu do drugiego spotkania, szybko musimy zapomnieć o dzisiejszym zwycięstwie
mówił po środowym meczu w Krakowie trener Ślęzy, Arkadiusz Rusin.
Ważna będzie także obrona. W Krakowie Ślęza ograniczyła Leonor Rodriguez do zaledwie 6 punktów, choć w przekroju całego sezonu zdobywa ona średnio 15 "oczek" na mecz. Hiszpanka rzucała na fatalnej skuteczności 3/12 z gry. Równie źle ustawiony celownik miała Maurita Reid.
- Mieliśmy jeden problem – nie trafialiśmy z otwartych pozycji. Mieliśmy tylko dwa celne rzuty za trzy na trzynaście oddanych. Za dwa też nie trafialiśmy - podsumował trener Wisły, Krzysztof Szewczyk.
Ślęza za trzy trafiła 6/15 prób. We własnej hali ekipa gospodarzy liczy, że podtrzyma te wskaźniki.
Początek drugiego meczu o brąz o 19:00. W przypadku zwycięstw Wisły o tym kto zdobędzie medal zadecyduje trzecie, niedzielne spotkanie w Krakowie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.