Bez emocji i bramek w Lubinie. Zagłębie remisuje z Lechią
Pierwsza połowa praktycznie bez historii. Obie drużyny skupiały się głównie na obronie, w ataku za to bez fajerwerków, ani jednej dobrej szansy na zdobycie gola.
W drugiej połowie bliski szczęścia był Mares. Napastnik Zagłębia znalazł się oko w oko z bramkarzem Lechii, strzelił mocno, jednak w sam środek bramki.
Rywale pierwszy celny strzał oddali w 63. minucie. Dobra wymiana podań zawodników Lechii, jednak Flavio Paixao zakończył akcję bardzo słabym strzałem. Dominik Hładun nie miał problemów.
Tuż przed końcowym gwizdkiem piłkę meczową miał na głowie Woźniak. Piłkarz Zagłębia dostał bardzo dobre dośrodkowanie od Monety, jednak nie zdołał skierować piłki do siatki. Futbolówka po uderzeniu głową minęła słupek bramki strzeżonej przez Kuciaka.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Zobacz także