Mieli ratować zabytki, a wyłudzili 13 mln złotych? Szef grupy mieszkał w pałacu
Głównemu oskarżonemu Piotrowi D. przedstawiono zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Podejrzanym zarzuca się popełnienie łącznie 34 przestępstw dotyczących prania pieniędzy, oszustw podatkowych i przestępstw przeciwko dokumentom. Do ich popełnienia doszło w latach 2011 - 2012.
Skarb Państwa stracił 13 milionów złotych
Grupa przestępcza zajmowała się sprowadzaniem do Polski z Niemiec paliw płynnych. Formalnym nabywcą był podmiot zarejestrowane w Polsce, który, zgodnie z zamierzeniami organizatorów, nie zamierzał i nie płacił należnego podatku VAT (tzw. znikający podatnik). Odsprzedawał on „na papierze” towar za pośrednictwem łańcuszka firm ostatecznym nabywcom – firmom faktycznie koordynowanym i zarządzanym przez Piotra D.
Firma „słup” po ustalonym okresie działania, sprzedana została obywatelowi obcego państwa, pozostawiając mu ogromne długi podatkowe.
W toku śledztwa ustalono, że towar, inaczej niż to wynikało z faktur sprzedażowych, transportowany był z bazy paliwowej w Niemczech bezpośrednio do firmy będącej rzeczywistym nabywcą. Na tym etapie następowała także zamian dokumentów przewozowych, uzasadniających przejazd ciężarówek z towarem na danej trasie.
Fundacja, która ratowała zabytki
Po dostarczeniu towaru następowała zapłata. Część pieniędzy, stanowiąca zysk przestępców, wybierana była przez wskazane przez szefa grupy osoby w formie gotówkowej, a także wpłacane na rachunek zarządzanej przez niego wraz z żoną fundacji. Zgodnie ze statutem miała się ona zajmować ochroną zabytków.
W rzeczywistości fundacja m.in. z wpłaconych przez fikcyjnych darczyńców środków - była to rola jednego z członków grupy, który wybrane z bankomatów pieniądze wpłacał przelewami pocztowymi jako rzekome dotacje - dokonała zakupu i remontu luksusowego pałacu, w którym zamieszkiwał Piotr D. wraz z rodziną.
W proceder zamieszanych było kilkanaście podmiotów gospodarczych, a uszczuplenie Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconego podatku VAT wyniosło nie mniej niż 13 milionów złotych.
Zabezpieczenia majątkowe na poczet ustalonych strat Skarbu Państwa i planowanych kar finansowych to około 26 milionów złotych.
Śledztwo nadzorowane przez Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, prowadzone było przez funkcjonariuszy CBŚP we Wrocławiu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.