Przesądziła ostatnia kwarta. Turów pokonany w Starogardzie Gdańskim
Po przegranej minimalnie inauguracyjnej kwarcie, Turów przejął kontrolę w drugiej i trzeciej części meczu. To był najlepszy okres gry w wykonaniu zespołu Mathiasa Fischera. Bohaterem drugiej kwarty był Stefan Balmazovic, który seryjnie dziurawił kosz rywali rzutami z dystansu. Pod koniec trzeciej odsłony czarno-zieloni mieli już 12-punktową zaliczkę, a na ostatnią część meczu wychodzili z przewagą 10 punktów.
Czwarta kwarta upłynęła pod znakiem wymiany strzeleckich ciosów. Na trójki Thomasa Davisa i Piotra Dąbrowskiego odpowiadał ze strony gości Franics Han, gdy spod kosza trafił Brad Waldow, zaraz pod drugą obręczą tym samym rewanżował się Milan Milovanović.
Taki styl gry bardziej sprzyjał jednak Polpharmie, która na nieco trzy minuty przed końcem odrobiła stratę do Turowa i objęła prowadzenie. Losy meczu mógł odmienić jeszcze Cameron Ayers, ale spudłował swój rzut z blisko 8 metrów na 14 sekund przed końcową syreną. Gości pogrążył Jakub Schenk, który najpierw trafił ważny rzut z dystansu, a potem ustalił wynik meczu na linii rzutów wolnych.
Największym problemem zgorzelczan były w tym meczu straty, których popełnili aż 16. Rywale ze Starogardu Gdańskiego takich błędów zanotowali dwa razy mniej.
Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 84:80 (22:20, 14:23, 17:20, 31:17)
Polpharma: Joe Thomasson 17, Milan Milovanović 16, Jakub Schenk 14, Andrija Bojić 9, Thomas Davis 9, Marcin Flieger 9, Ameen Tanksley 5, Piotr Dąbrowski 3, Przemysław Szymański 2.
PGE Turów: Stefan Balmazović 17, Cameron Ayers 14, Brad Waldow 14, Francis Han 11, Bartosz Bochno 9, Jacek jarecki 6, Kacper Borowski 5, Karolis Petrukonis 4, Jakub Koelner 0, Jakub Patoka 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.