Pracowity rok dla karkonoskiego GOPR-u

| Utworzono: 2017-10-15 14:00 | Zmodyfikowano: 2017-10-15 12:58
Pracowity rok dla karkonoskiego GOPR-u - Fot. GOPR Karkonosze
Fot. GOPR Karkonosze

To będzie znów rekordowy rok pod względem liczby akcji ratunkowych w Karkonoszach, Górach Izerskich i Rudawach Janowickich. W 2015 roku było ich 413, w 2016 było 473, a w tym, do końca września tego roku akcji było już 453. W październiku niemal nie ma dnia by nie trafiały się kolejne. Niektórych można by uniknąć. To np. wyjazdy do pijanych turystów, którzy albo leżą, albo nie potrafią znaleźć drogi mówi naczelnik Grupy Karkonoskiej GOPR Sławomir Czubak:

- To co niektórzy wyprawiają, to już przekracza wszelkie pojęcie. Skrajna nieodpowiedzialność. Nieliczenie się z niczym ani z nikim. 



Problem stanowią nie tylko nietrzeźwi, ale też ludzie wychodzący np. z pensjonatu zimą i idący w góry bez żadnego przygotowania, nawet ciepłych ubrań. Trzeba ich później, wyziębionych ratować z narażeniem życia, często nocą w trudnych warunkach. Wiele osób postuluje wprowadzenie odpłatności za akcje ratunkowe. GOPR jest jednak temu przeciwny, bo może to doprowadzić do sytuacji, że ktoś nie wezwie pomocy z obawy, że będzie musiał za nią zapłacić. Skutki mogą być tragiczne.

W październiku były kolejne akcje, w tym dwie których ofiary zawdzięczają życie świetnemu wyszkoleniu i sprzętowi górskich ratowników:

- Ratownicy grupy karkonoskiej GOPR wyprowadzili dwie osoby z nagłego zatrzymania krążenia, udało się przywrócić funkcje życiowe. Jedna sytuacja miała miejsce na czarnym szlaku w Karpaczu, 400 metrów od wyciągu krzesełkowego na Kopę, druga na szczycie Śnieżki.

Człowiek, który zasłabł na Śnieżce miał wiele szczęścia. Patrol był w pobliżu. Jechał do innego, mniej poważnego wezwania. Został przekierowany. ratownicy użyli defibrylatora aed. Rekordowa liczba wypadków wynika z rekordowej liczby turystów w Karkonoszach, mówi dyrektor Karkonoskiego parku Narodowego, Andrzej Raj:

- Jak porównujemy w stosunku do roku 2014 to ten ruch turystyczny jest o 30% większy. Wydłuża nam się sezon turystyczny. Bardzo popularny jest ten czas jesienny. I to nie tylko przy dobrej pogodzie. 


Ratownicy górscy są coraz bardziej obciążeni pracą. Uważają, że konieczne są zmiany organizacyjne górskiego ratownictwa i zmiana sposobu finansowania. 


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Etam2023-02-05 11:13:25 z adresu IP: (2a02:a31a:c339:b00:ad0b:x:x:x)
Piękne land rovery wspaniały sprzęt a to wszystko po to żeby zrobić parę akcji w roku i pokazać sie na festynie..Po co to wszystko?? Wystarczyła by stara niva, parę toboganów drewniane sanki i jeden dobry pies zamiast tego całego cyrku..taka jest prawda
~JaRos2017-10-15 14:41:41 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Bardziej potrzebna jest edukacja społeczeństwa. Ale takich akcji jest niewiele. W mediach także :-)