Dialog wstrzymuje decyzje o odwołaniu polskich spektakli
Kierownictwo Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog zdecydowało się na podjęcie próby prezentacji wszystkich zaplanowanych spektakli głównego nurtu programu. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu ministerstwo kultury wstrzymało dotację dla festiwalu (w wysokości pół miliona). Przez dwa tygodnie na portalu wspieramkulture.pl potrwa zbiórka brakujących pieniędzy. - Potrzebujemy 200 tysięcy złotych, oprócz zbiórki oszczędzamy, na czym możemy - mówi Tomasz Kireńczuk, szef programowy Dialogu.
- Oczywiście zaczęliśmy też od szukania możliwych oszczędności w ramach festiwalu. Staraliśmy się po prostu skupić przede wszystkim na tym, żeby pokazać przedstawienia. Zrezygnowaliśmy z takich rzeczy jak np. katalog, które po prostu w tej sytuacji nie wydamy. Chyba ważniejsze jest to, żeby widzowie zobaczyli spektakle niż zabrali sobie na pamiątkę książkę.
Do dziś wsparcie dla festiwalu zadeklarowało ponad 70 osób i instytucji. Artyści przekazali na aukcję prezenty. Wśród nich jest tomik poezji Wisławy Szymborskiej z autografem Noblistki. Agnieszka Holland chce zasilić Dialog kwotą 10 tys. zł, otrzymaną na festiwalu filmowym w Gdyni za film 'Pokot'. Zbiórka pieniędzy ma celu sfinansowanie pokazów trzech polskich spektakli, których obecność na festiwalu stanęła pod znakiem zapytania. Chodzi o "Hymn do miłości" Teatru Polskiego z Poznania, 'Jeden gest' warszawskiego Nowego Teatru i 'Wroga ludu' Jana Klaty ze Starego Teatru. - Jeśli zbiórka się uda, na "Wroga ludu' publiczność pojedzie autokarami do Krakowa - zapowiada Tomasz Kireńczuk.
- Musieliśmy znaleźć rozwiązania, które sprawią, że realizacja festiwalu nie będzie uzależniona od kwoty 500 tysięcy złotych. Staraliśmy się tę kwotę zmniejszyć. Jednym z takich pomysłów jest propozycja, żeby naszych widzów zawieźć po prostu autobusami 16 października do Krakowa, ponieważ prezentacja spektaklu w siedzibie, to są dużo mniejsze koszty niż przewożenie tego spektaklu do Wrocławia.
Wszystkich, którzy kupili wcześniej bilety na polskie przedstawienia proszeni są o wstrzymanie się ze zwrotem.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.