Radio Wrocław było w Strzegomiu! [ZDJĘCIA]

Tym razem zawitaliśmy do stolicy polskiego granitu - czyli Strzegomia. Oprócz naszego wozu satelitarnego w miasteczku radiowym w centrum miasta były także stoiska z rękodziełem, smakołykami, a pod nogę przygrywały lokalne zespoły muzyczne.

Radio Wrocław czekało na Was na rynku.

Po godzinie 12. gościem programu Reakcja24 Małgorzaty Majeran-Kokott był Zbigniew Suchyta, burmistrz Strzegomia.

Wasza pytania wysyłaliście przez nasz formularz: TUTAJ

Nasze wyjazdowe studio odwiedzili także: zastępca burmistrza Wiesław Witkowski, naczelnik wydziału funduszy europejskich Anna Hałas, naczelnik wydziału komunalnego Ewelina Kowalska.

Po 13. gośćmi Michała Hamburgera byli Jacek Major i Aleksandra Skolak z Fundacji Bazalt. Rozmawialiśmy o granitowym bogactwie Strzegomia.

Odwiedził nas również Tomasz Smagłowski, przewodnik, który opowiedział o najciekawszych miejscach na terenie gminy Strzegom.

Po 15. trochę folkloru. Rozmawialiśmy o kolejnej, już XXVI, edycji Międzynarodowego Festiwalu Folkloru w Strzegomiu. W studiu u Piotra Pietraszka pojawił się Zespół Folklorystyczny „Kostrzanie” oraz Kapela Zespołu Folklorystycznego „Olszaniacy”.

Rozmawialiśmy też o zbliżających się Mistrzostwa Europy we wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego, Święcie Chleba oraz Giełdzie Minerałów.

Wokół fontanny stanęło „Miasteczko Radiowe” ze straganami. W nim m.in. prezentacja biżuterii z granitu, rękodzieł artystycznych, a także coś pysznego: chleb ze smalcem, ogórki kiszone, ciasta, pierogi, bigos. W czasie programu miała miejsce także wystawa prac plastycznych oraz konkurs z nagrodami - do wygrania były m.in. spinki i korale z granitu.

Byliśmy już w Zgorzelcu, Złotoryi, Obornikach Śląskich, tydzień temu odwiedziliśmy Lądek Zdrój.

Radio Wrocław w Lądku Zdroju:

Przez cały dzień odkrywaliśmy tajemnice tego pięknego miasta. W samo południe w Reakcji 24 spotkaliśmy się z Wami i zadaliśmy pytania burmistrzowi miasta.

Pani Agnieszka, która była z córką na krótkim spacerze, specjalnie dla nas przedłużyła go, by być razem z nami:

Gośćmi naszego studia byli nie tylko oficjele, ale też ci, którzy w Lądku spędzają wakacje. Tak jak 10 letni Staś:

Pogoda w Lądku nas nie rozpieszczała, można było powiedzieć, że lało jak z cebra. Jednak dla ekipy Radia Wrocław i naszych gości to nie jest powód do tego, żeby dobrze się nie bawić:

Po 15 Magda Bajor i jej goście opowiedzieli też o tegorocznym przeglądzie filmów górskich i festiwalu Muzyka u Źródeł.

- Jest czym oddychać! - tak mówili kuracjusze, którzy odwiedzali nas i opowiadali  nam o służącym im klimacie. Przybyli też harcerze. Ci wracali z porannych wędrówek po okolicznych szlakach. Wspieraliśmy ich naszymi pysznymi krówkami.

Poza tym, mogliście zobaczyć z bliska jak pracują nasi dziennikarze i wziąć udział w grach i zabawach. Był z nami mistrz jogi uśmiechu, fotograf oraz... pyszne krówki - te robią furorę w całym regionie. Dziękujemy za to, że byliście z nami!!!!

A tak było w Obornikach Śląskich

Nasze wozy transmisyjne zaparkowały w parku miejskim przy ul. Skłodowskiej.

- To miasto, do którego zawsze chce się wracać. Tak mówią Ci, których mieliśmy już okazję poznać. Place zabaw, idealne na upał fontanny i odpoczywający z cieniu czystego parku rodzice z dziećmi. To wszystko pokazuje, że miejscowość się rozwija. Pani Stanisława, która za chwilę skończy 90 lat, wspomina też jak tu było zaraz po wojnie, gdy przyjechała do Obornik:

Nasz reporter wybrał się za to przechadzkę i zajrzał do jednego z ogródków:

Dowiedzieliśmy też między innymi, gdzie najlepiej pójść na spacer albo romantyczną randkę:

Była wspólna joga śmiechu i fotograficzne safari. Porozmawialiśmy także o tutejszej oryginalnej kuchni:

Oborniki Śląskie to miasto położone w północno - wschodniej części województwa dolnośląskiego. Warto zauważyć, że nazwa miasta pochodzi od budynku gospodarczego dla bydła, czyli obory.

Przez 200 lat Oborniki Śląskie należały do rodziny Shaubertów. Karol Wolfgang Schaubert w momencie odkrycia źródła, słabej szczawy żelazistej, rozpoczął budowę nowoczesnego uzdrowiska w północno-zachodniej części wsi. Od tego momentu Oborniki stały się przepięknym, malowniczym miejscem. Pełnym łagodnego klimatu i cudownej wody, dlatego nazywane są często "zielonymi płucami Wrocławia".

Znany jest nam również z historii Karl Von Holtei, poeta romantyczny, pisarz, a także aktor. O Obornikach pisał w swoich wierszach i pismach. Powstało nawet wzgórze na jego cześć - Góry Holtei'a, nazywane też Belwederem.

Do szybkiego rozwoju uzdrowiska przyczyniło się przede wszystkim zakładanie nowych sanatoriów. Tak naprawdę, były to sanatoria, które specjalizowały się w każdej dziedzinie medycyny. Począwszy od ludzi cierpiących na melancholię do ludzi chorych na cukrzycę.

W cieniu pięknie pachnącego parku, historie tego uroczego miasteczka opowiadają nam Ci, którzy przyjechali tu gdy świat był inny:

Tak się bawiliśmy w Złotoryi:

A tak w Zgorzelcu: