World Games: Polscy futboliści amerykańscy bez medalu
Pierwsza kwarta obfitowała w wiele emocji. Mimo, że punktów z obu stron nie zobaczyliśmy, to ofensywa, jak i defensywa reprezentacji Polski oraz USA raz za razem dawała wiele radości kibicom, tworząc efektowne widowisko. Akcje często dochodziły do czwartej próby i były skutecznie przerywane przez formację obrońców.
Amerykanie jako pierwsi objęli w tym meczu prowadzenie. Na 52 sekundy przed końcem przyłożenie zdobył Tyrell Blanks, zaś udany wykop zaliczył John Moorhead i na przerwę futboliści USA schodzili z korzystnym dla siebie wynikiem, 7:0.
Po przerwie niewiele się zmieniło. Wciąż dominowała defensywa, zmuszając ofensywnych graczy do podejmowania czwartych prób ataku. To, co najlepsze dla reprezentacji Polski zaczęło się dziać na nieco ponad sześć minut przed końcem trzeciej kwarty. Po kapitalnym odbiorze w defensywie, nasi futboliści tak rozgrywali akcje w ofensywie, że cztery minuty później byli już bardzo blisko zdobycia pierwszych punktów. Decydujący moment miał miejsce na trzy jardy przed polem punktowym rywala. Ku uciesze kibiców wyrównanie stanu meczu stało się faktem! Przyłożenie, jak i cenny jeden punkt za wykop zaliczył Adam Nelip.
O wszystkim decydowała czwarta kwarta. Amerykanie może nieznacznie dominowali przez połowę ostatniej części gry, ale skutecznie dostali się na pole punktowe gospodarzy. Na siedem minut przed końcem meczu za sprawą Mario Browna goście zdobyli przyłożenie, a punktowany wykop znów zaliczył Moorhead.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.