Wieczorna Debata Polityczna w Radiu Wrocław [POSŁUCHAJ]

Komentarz został usunięty

Wszystkie rządy są niemoralnymi i kryminalnymi instytucjami, ponieważ zmuszają wszystkich pod groźbą przemocy, do płacenie obowiązkowych podatków przez całe życie. Wymień jedną rzecz którą rządy dostarczają, takiej której ludzie nie mogli by zrobić lepiej, łatwiej, bardziej wydajnie i prywatnie, na poziomie społeczności. Wymień jeden powód dlaczego mamy napędzać to nigdy-niekończące się chomicze kółko rządowych upoważnień i podatków. Nie ma miejsca na ziemi gdzie możesz pojechać, które nie jest kontrolowane przez etatystyczne rządy. Każdy kawałek ziemi został podzielony i stwierdzony przez 196 krajów, wszystkie które są kontrolowane przez jakieś formę siłowych rządów. Nie ma niczego pozostałego na ziemi, gdzie suwerenne jednostki kochające wolność mogą pójść i żyć wolno bez mafijnych rządów zmuszających ich do płacenia podatków i przestrzegania prawa. Nieważne czy żyjesz w monarchii, oligarchii, lub republice, która nazywa się demokracją, komunizmem, socjalizmem czy faszyzmem. Wszystkie obecne formy rządów inicjują i upoważniają przemoc oraz niewolnictwo nad swoją populacją. Wszyscy jesteśmy niewolnikami naszych rządów, ponieważ każdy kraj zmusza pod groźbą przemocy i porwania, do płacenia im procentu od naszych dochodów. W niektórych krajach, jak np. w Tajlandii, jest to około 30%, Ameryka 40%-50%, Francja to około 60%, aby nie wymieniać dziesiątek innych obowiązkowych farm podatkowych, które mają te liczby jeszcze wyższe. Więc jeśli definicją niewolnictwa jest zabieranie 100% czyjegoś przychodu, to jak to się nazywa, gdy rząd zabiera siłą 60% czyjegoś przychodu? Czy to nie jest niewolnictwo? A co gdyby brali 30%, to czy to wciąż nie jest niewolnictwo? Zostaliśmy nauczeni w szkole, że niewolnictwo skończyło się dawno temu i jest to światowo zrozumiałe, że niewolnictwo jest niemoralne. Ale jeśli rządy wciąż siłą odbierają nawet 1% przychodów populacji, to jest to wciąż niewolnictwo i nawet 1% niewolnictwa jest niemoralny. Nie ma politycznego rozwiązania dla problemu rządów, głosowanie na jakiegoś ceremonialnego figuranta co cztery lata, nigdy nie stworzyło, nie stworzy i nie może stworzyć jakiejkolwiek trwałej pozytywnej zmiany ponieważ rządy nie mogą być ulepszone albo uczynione moralnymi od wewnątrz. Jest tam za dużo usankcjonowanych interesów i żaden etatyzmowy system, monarchia, oligarchia, komunizm, demokracja, republika albo dyktatura, żadne z nich nie szanuje prawa jednostki do uniezależnienia się od władzy. Wszystkie rządy na całym świecie inicjują używanie przemocy w postaci policji i przymusu w formie podatków przeciwko swojej populacji i to jest całkowicie niemoralne i nie do zaakceptowania. Dokonany za obopólną zgodą sex jest moralny ponieważ jest dobrowolny, podczas gdy gwałt jest niemoralny, ponieważ jest zmuszaniem. Podobnie jak działalność charytatywna, dotacje i wolny rynek są moralne, ponieważ są dobrowolne. Kiedy złodziejstwo i opodatkowanie są niemoralne, ponieważ są zmuszaniem. Korzeniem problemu rozciągającym się na wszystkie rządy całego świata nie jest plądrująca wewnętrzna korupcja albo kryminalność, to są tylko symptomy i efekty uboczne etatyzmu. Nadrzędnym problemem z rządami jest to, że ich upoważnienia są obowiązkowe. Ich natręctwo jest przymusowe. Aby rządy były moralnymi instytucjami, to wszystkie podatki i interakcje powinny być wolontaryjne. Jeśli rządy szczerze istnieją dla naszego dobra to muszą one być wolontaryjne i nigdy nie inicjować używania siły wobec swojej populacji. Ten rodzaj autorytarnej przemocy i przymusu jest niedopuszczany oraz nieakceptowalny w jakichkolwiek innych aspektach naszego życia. Konsumpcja konopi nie ma szkodliwego efektu, jest naturalnie rosnącą rośliną, tylko rządy z całego świata uczyniły ją wystarczająco złą aby przetrzymywać ludzi w więzieniach przez dekady, ponieważ jak śmiesz pozwolić sobie na zioło demona, zasiane by zapuścić korzeń w twojej ziemi. Takie prawa są niczym jak anty-wolnością, napisaną przez ludzi, tak wysoko ponad prawem, że mogą oni pisać prawa.

Widzę, że jak ktoś jest chwalony to zaraz pojawia się ktoś kto to podważa. Moim zdaniem wypadł naprawdę dobrze, szczególnie w kwestii marihuany, więc pozytywne komentarze dla Roberta Grzechnika nie dziwią.

poniżej napisała jedna osoba. Styl pisania porównać można do linii papilarnych, których nie można ukryć. Taka paplanina może tylko Roberta Grzechnika obrzydzić.

Legalizacja spowoduje większy nadzór i kontrolę nad produktem, wpływy do budżetu, i miejsce pracy dla Polaków, brawo Pan Robert Grzechnik !

Niby dwadzieścia kilka lat wolnośći, a Kapitan Państwo w dalszym ciągu decyduje czy umierający na raka ludzie, mogą czy nie mogą legalnie leczyć się czymś co ponoć pomaga. Politycy! Oddajdzie ludziom Wolność i Odpowiedzialność!

No no, co się w tej Polsce dzieje? Żeby inni przejmowali poglądy Wolności w sprawie dostępu do marihuany? Jestem bardzo MILE zaskoczony :-) przydałoby się, żeby jeszcze parlament przyjął podobne poglądy...

Szkoda, że zabrakło przedstawiciela z Polski razem Pana Gowina. Była tu rozmowa na temat koalicji samorządowej w Gdańsku o której Pan Gowin mówił w zeszłym tygodniu, a tutaj w radiu p. Lisowski się z niej ostro wycofał. Wychodzi na to, że z Ludźmi z Kukiz'15 umawia się jak z Francuzami w 39...

Powiem szczerze, ostatnia część debaty na temat marihuany rozegrana przez Grzechnika! Redaktor na początku sugerował, że wszyscy poza nim są przeciwni legalizacji marihuany, a po rozmowie i argumentacji okazało się, że ostał się tylko jeden - Skowera, reszta przytaknęła, lub nie miała odwagi powiedzieć, że nie jest. PSL ściął mnie z nóg ;) i plus za przedsiębiorczość!