Kotlina Kłodzka chce być EKO. Uruchomiono projekt E-KOTLINA
Uczestnicy dyskutowali nad możliwościami inwestowania w ekologiczny transport, który zmniejszyłby emisję spalin i oddalił zagrożenie zanieczyszczeń, m.in w gminach uzdrowiskowych. Może w tym pomóc tworzenie udogodnień dla posiadaczy aut elektrycznych i modernizacja transportu - mówi organizatorka Elżbieta Koncka. -Wyobrażamy sobie, że pewnego dnia do uzdrowiska nie będą wjeżdżały samochody spalinowe, ale elektryczne, wszelkiego rodzaju rowery, meleksy, autobusy. Wówczas na pewno to powietrze zupełnie inne. Rozwiążemy problem transportu, pójdziemy w zero emisyjność - tłumaczy Koncka
W przemianach i dostosowaniu infrastruktury mogą pomóc dotacje. Takimi dysponuje między innymi Urząd Marszałkowski. Wkrótce ruszą nabory, z których będą mogli skorzystać włodarze miast. Na co można je przeznaczyć? -Zakup i modernizacja taboru, ale również przedsięwzięcia z budowaniem Park&Ride'ów, czy Bike&Ride'ów, ścieżek rowerowych i całej infrastruktury drogowej, która będzie miała za zadanie wspomaganie transportu publicznego - wyjaśnia Aleksandra Gancarz z Urzędu Marszałkowskiego.
Miejsce konferencji nie było przypadkowe. Burmistrz Roman Kaczmarczyk - twierdzi, że lubi nowinki. Sam testował samochody elektryczne i wie jak ważna jest infrastruktura. -Zasięg samochodów na dzisiaj jest pomiędzy 150-200 km. Stajemy się poza zasięgiem przeciętnego użytkownika samochodu elektrycznego Wrocławia czy Opola. Co najmniej dwie stacje doładowania chciałbym uruchomić. Zadeklarowałem, że będzie można ładować za darmo - zapowiada burmistrz.
Tymczasem trwają prace nad dostosowaniem polskiego prawa m.in przez legislację ustawy o elektromobilności. Wkrótce w całym kraju powstaną stacje ładowania - mówi Paweł Leszczyński z Ministerstwa Energii. -Musi powstać infrastruktura w postaci 6 tysięcy punktów ładowania o normalnej mocy i 400 punktów tzw. szybkiego ładowania, przede wszystkim poza miastami. Liczymy, że ustawa wejdzie w życie na początku przyszłego roku - zapowiada Leszczyński
Nowe prawo pozwoli też parkować za darmo w centrach miast czy korzystać z buspasów. Właściciele firm będą mieli zwiększony odpis amortyzacyjny, a podatek akcyzowy od tych pojazdów będzie zniesiony.
Zdaniem ekspertów branży motoryzacyjnej, w ciągu najbliższych 5 lat koszt zakupu auta elektrycznego może się zrównać z kosztem samochodu tradycyjnego. Ten fakt podkreśla też dziennikarz motoryzacyjny Adam Kornacki, który dodaje, że musimy mieć w sobie więcej odwagi i śmielej korzystać z nowych technologii. -Przyszłość motoryzacji jest przesądzona. Będziemy szli w stronę elektryki. Podejmujmy odważne decyzję w motoryzacji. Mamy takie formy finansowania, że nie musimy się wiązać ze swoim samochodem na dekadę, czy 15 lat. Odkrywajmy tę motoryzację na nowo - radzi.
Dziś przeciętny samochód elektryczny ma zasięg około 150 km. Budowa ponad 6 tysięcy stacji ładowania w całym kraju, udogodnienia prawne a także stała walka o powiększenie zasięgu na jednym ładowaniu mogą przesądzić o rozwoju transportu przyszłości. Również w komunikacji publicznej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.