Transferowy szał w Śląsku. Sześciu piłkarzy na testach w klubie

Z całą szóstką udało nam się już porozmawiać. Łotewski obrońca Igors Tarasovs podkreśla, że wspólnie z rodziną podjął decyzję by opuścić Turcję. To właśnie nad Bosforem spędził ostatnie miesiące:

Łotysz podkreśla, że Śląsk już teraz na papierze prezentuje się bardzo dobrze. Jaki cel stawia przed sobą i zespołem?

Ważnym wzmocnieniem wydaje się Jakub Kosecki. Karierę zaczynał we francuskim klubie FC Nantes, by następnie przenieść się do Montpellier. Przed powrotem do Polski występował jeszcze w juniorskiej drużynie Chicago Fire. W lipcu 2015 został wypożyczony na rok z Legii Warszawa z opcją wykupienia do drugoligowego, niemieckiego klubu SV Sandhausen. Po sezonie powrócił do Legii. 8 sierpnia 2016 definitywnie przeniósł się do Sandhausen, podpisując z tym klubem dwuletni kontrakt. Teraz czas na Wrocław:

Kosecki podkreśla, że ważną rolę w jego sprowadzeniu do Wrocławia odegrał dyrektor sportowy Śląska Adam Matysek:

Lukę po Mariuszu Pawełku mają wypełnić grający na ME U21 Jakub Wrąbel i były bramkarz Pogoni Szczecin Jakub Słowik:

Sporo dobrego o Słowiku mówił Matysek. - To cieszy - podkreśla nowy golkiper wrocławskiego zespołu:

Na podróż z Gdańska do Wrocławia zdecydował się Michał Chrapek:

- Przychodzę do Śląska z jasnym celem - mówi nowy zawodnik:

Lokalnego rywala na Śląsk zamienił Djordje Cotra. Przez ostatnie lata zawodnik był podporą obrony Zagłębia Lubin:

- Obiecuję, że tyle zdrowia ile zostawiłem w Zagłębiu zostawię także w Śląsku - dodaje Cotra:

Wielką niewiadomą jest Oktawian Skrzecz. Wychowanek Lechii Gdańsk na początku lipca 2013 roku zdecydował się na przenosiny do Schalke 04 Gelsenkirchen. Gdański klub dostał za niego 130 tysięcy euro. Nie zdołał przebić się do pierwszej drużyny. - Cieszę się, że wracam do kraju - mówi:

Skrzecz jest uniwersalnym zawodnikiem operującym przed bramką przeciwnika:

Testy medyczne są ostatnim etapem przed podpisaniem kontraktów.