Polki przegrały z Rosjankami i nie jadą na Mundial
Polki przegrały w Koszalinie z Rosją 28:32 (14:15) w rewanżowym meczu eliminacji mistrzostw świata piłkarek ręcznych. Biało-czerwone w dwumeczu uległy "Sbornej" 48:63 i nie wystąpią w grudniu na Mundialu w Niemczech.
- Mogłyśmy to spotkanie wygrać, bo przez cały mecz grałyśmy na wysokim poziomie. Wkradło się kilka błędów, no ale trzeba przyznać, że Rosjanki to mistrzynie olimpijskie i mają doświadczoną drużynę. Nam trochę jeszcze doświadczenia brakuje, musimy rozegrać więcej spotkań. Z taką wspaniałą publicznością, która była w Koszalinie, i sercem, które zostawiłyśmy na parkiecie, możemy zaliczyć ten mecz do udanych - mówiła obrotowa naszej drużyny Joanna Drabik.
Kapitan reprezentacji Polski Kinga Achruk podkreśla, że czwartkowe spotkanie nastraja optymistycznie na przyszłość.
- Nie chciałabym myśleć ile jest na minusie. Nie grałyśmy przecież przeciw byle komu. Popełniłyśmy więcej błędów, o czym świadczy wynik, no ale działo się wiele pozytywnych rzeczy. Grałyśmy cierpliwie i mądrze w ataku, a także w obronie były fajne elementy - tłumaczyła Achruk.
Podopieczne Leszka Krowickiego mogą jeszcze zagrać na mistrzostwach, ale tylko wtedy, gdy otrzymają "dziką kartę" od Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej (IHF).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.