Nie dla wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Happening na wrocławskim rynku

Ich zdaniem wycinka nie pomaga lasowi, ponieważ ten, przed różnymi szkodnikami czy chorobami powinien bronić się sam. Mówi Piotr Tyszko-Chmielowiec, dendrolog z fundacji Ekorozwoju:

-To co jest najcenniejsze w Puszczy Białowieskiej to są naturalne procesy. To co jest niszczone podczas wyrębów, to cała złożoność życia, różnorodność gatunków i powiązania. Dlatego bronimy puszczy i uważamy, że powinna pozostać sanktuarium.

Wrocławscy aktywiści na znak protestu obwiązali pobliskie drzewa czarnymi wstążkami. Tym gestem chcieli wyrazić solidarność z ekologami, którzy od dwóch tygodni starają się zablokować wycinkę drzew, w tym największym polskim rezerwacie przyrody-mówi Małgorzata Tracz z Partii Zieloni:

Oto pełna treść manifestu:

W Puszczy Białowieskiej trwają wycinki, obejmujące nawet ponad 100-letnie drzewostany. Padają dęby, graby i świerki. Wycinki przeprowadzane są za pomocą harwesterów – maszyn wycinających 200 drzew dziennie. By ukryć skalę wycinek i dewastacji kolejne nadleśnictwa zakazują wstępu do lasu. Rząd PiSu z ministrem niszczenia środowiska Janem Szyszką na czele wraz z Lasami Państwowymi niszczą nasze wspólne dziedzictwo naturalne, przerabiając jedyny w Europie las pierwotny na deski, w imię zysku i obłędnej filozofii, że człowiek ma prawo podporządkować sobie i niszczyć przyrodę.

Od dwóch tygodni aktywiści i aktywistki ekologiczne bronią Puszczy. Są tam członkowie i członkinie Greenpeace Polska, Dzikiej Polski, Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, Fundacji Greenmind, wspierają Zieloni i osoby broniące przyrody z całej Polski. Na miejscu powstał obóz Obrońców Puszczy, którzy wszelkimi siłami próbują zapobiec wycinkom i zdemaskować kłamstwa rozpowszechniane przez rząd PiSu i Lasy Państwowe. Dziękujemy za tę pracę! Wrocław jest daleko od Białowieży, ale Puszcza to nasza wspólna sprawa. Popieramy protest Obrońców Puszczy. W poniedziałek manifestujemy nasze poparcie na wrocławskim rynku, jak sytuacja się nie zmieni, jedziemy do Puszczy. Obroniliśmy Rospudę, obronimy Puszczę.

Weźmy transparenty, przebierzmy się za drzewa, puszczańskie zwierzęta, za przyrodę. Spotkajmy się w poniedziałek 12 czerwca o godz. 10:00 rano pod Fredrą, by pokazać, że popieramy Obronę Puszczy Białowieskiej - domu wielu cennych i zagrożonych gatunków zwierząt i roślin. Podczas pikiety przeprowadzimy symboliczny happening: zawieszenie pogrzebowej wstęgi na drzewie. Będzie to hołd oddany wyciętym białowieskim drzewom i manifestacja naszego poparcia dla Obrońców Puszczy.

Puszcza Białowieska nie jest zwykłym lasem i nie należy tylko do nas. Jest ona nie tylko ekologicznym dziedzictwem Polski, ale i całego świata, wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Naszym obowiązkiem jest obrona tego dziedzictwa przed piłami leśników i zakusami rządzących na białowieskiej drewno! Puszcza to nie biznes, lecz nasze dobro wspólne. Bo puszcza była, jak nas jeszcze nie było. I – miejmy nadzieję, że dzięki naszemu protestowi – będzie istniała jeszcze przez tysiące lat.

Nieprawdą jest, że bez masowych wycinek drzew puszcza sobie nie poradzi, bo zostanie zjedzona przez kornika, zgnije i strawią ją pożary. Te argumenty, wysuwane przez obecny rząd oraz leśników, którzy na jego zlecenie działają, są niczym innym jak propagandą nieudolnie wyjaśniającą zakusy rządzących na białowieskie drewno. Wszystkie środowiska naukowe i ekologiczne zgodnie twierdzą, że najlepszym sposobem na uratowanie puszczy jest pozostawienie jej w spokoju i nieingerowanie w samoregulujący się ekosystem.

Puszcza Białowieska potrzebuje naszego wsparcia! STOP wycince!
Jeszcze Puszcza nie zginęła!