Radio Wrocław Kultura: nowamuzyka #19 (30.05 - 04.06)

EABS – Niekochana

To jedna z kilku wyśmienitych rekapitulacji dorobku Komedy, których podjęli się muzycy wrocławskiego Electro Acoustic Beat Sessions. Cały album „Repetitons...” to pozycja obowiązkowa, nie tylko dla miłośników jazzu, o której w tym roku będzie GŁOŚNO!

MOSES BOYD EXODUS – Rye Lane Shuffle

Młoda scena jazzowa w Polsce ma się świetnie, nie inaczej jest w Londynie. Wśród kilku gorących nazwisk znajdziemy też Mosesa Boyda, perkusistę i lidera Moses Boyd Exodus. Choć wychowany w kraju Szekspira, w krwiobiegu ma zaszczepioną mieszankę kultur Jamajki i Dominikany. Dołóżmy do tego jeszcze szczyptę indyjskich rag, dubstepu, współczesnego jazzu i nigeryjskiego afrobeatu – to właśnie Moses Boyd Exodus.

POTH – Hedon

Znad Tamizy wracamy nad Odrę. Wrocławski POTH przed kilkoma dniami wydał swój nowy album, „Przemiany”. Znajdziemy tam 11 piosenek opowiadających o emocjach, kontrastach, zmysłowości i świadomym hedonizmie. A tak brzmi ten materiał NA ŻYWO.

THE KILLS – Desperado

W najbliższy piątek, z okazji 15-lecia The Kills, Alison Mosshart i Jamie Hince podzielą się z nami materiałem z nowej EP-ki „Echo Home”. Na płytce mamy znaleźć materiał zarejestrowany podczas akustycznej sesji w nowojorskich Electric Lady Studios. Całość zapowiada „Desperado”, chyba nawet lepszy niż oryginał Rihanny.

THIS IS THE KIT – Moonshine Freeze

This Is The Kit to muzyczny projekt Kate Stables, który zyskał uznanie i Guy Garveya (Elbow) i Aarona Dessnera (The National). Ten ostatni produkował zresztą poprzedni album This Is The Kit, wydany w 2015 r. „Bashed Out”. Najnowsza płyta, zrealizowana pod czujnym okiem Johna Parisha (odpowiedzialnego m.in. za to dzieło), będzie nazywać się „Moonshine Freeze”. O tytułowym kawałku Stables powiedziała, że powstał jako „(...) jej dorosła wizja dziecinnej wyliczanki (...)”. I taka ma też być muzyka na tej płycie.

DANIEL ROMANO – Modern Pressure

A na koniec, wiadomości z Kanady. Daniel Romano i skromna dawka z nowego albumu „Modern Pressure”, który w odróżnieniu od świetnej, polanej rockowym sosem, zeszłorocznej płyty „Mosey”, zdecydowanie bardziej nawiązuje do jego fascynacji muzyką country. I to wcale nie zarzut, bo dźwięki nadal kipią energią!