Radio Wrocław Kultura: nowamuzyka #18 (22.05 - 29.05)

Dwaj przyjaciele z muzycznego boiska dziś w roli głównej. Mark Lanegan i Gregg Dulli zaczynali niemalże równocześnie, symboliczne jest więc to, że ich nowa muzyka ukazała się w odstępie zaledwie kilku dni.

THE AFGHAN WHIGS – The Spell

Na „In Spades”, najnowszym dziele The Afghan Whigs, Dulli (bo to on odpowiada za repertuar) zaprasza do tańca, by za chwilę balladowym lamentem przykuć do głośnika. Wybieramy pierwszą opcję. „The Spell” ze swoim soulowym wigorem, smyczkami i saksofonowym wtrętem, to ekstrakt nowoorleańskiego brzmienia podlanego rockowym sosem.

MARK LANEGAN BAND – Emperor

Zdarty wokal Marka Lanegana, tutaj podbarwiony został całkiem przyjemną i szybko wpadającą w ucho melodią. Dodatkowy głos Josha Homme'a, słyszany w dalekim drugim planie, oddala tak charakterystyczny dla Lanegana ból i zmęczenie.

FEIST – Any Party

Leslie Feist. Artystka kluczowa dla współczesnej kanadyjskiej sceny muzycznej, w tym roku po raz pierwszy zawita do Polski. Mamy szczęście, bo katowicki występ przypadnie na trasę promującą jej najlepszy dotychczas album. „Pleasure” to żonglerka nastrojami: od pulsującego gniewem garażowego grania, metalowych akcentów, po prosty akompaniament gitary akustycznej. To zadziorny głos, przechodzący w intymną konfesję. Kontrasty, niedopowiedzenia – mocny i na pewno nie jedyny atut tego albumu.

„Any Party” czyli najbardziej nośny numer tej płyty, z harmoniami wokalnymi słyszalnymi już pod koniec lat 1960 w okolicach londyńskiej Abbey Road.

LOS ANGELES POLICE DEPARTMENT – The Birds

Los Angeles Police Department - tym właśnie pseudonimem artystycznym posługuje się Ryan Pollie. Muzyk bardzo przyjemnie zbliża się do rejonów okupowanych przez War on Drugs, ale dużo też w jego nowym materiale optymistycznego sentymentalizmu, wdzięczącego się do prostych ale nie błahych piosenek rodem z lat 1970.

GOLDEN DAWN ARKESTRA – Stargazer

Nieczęsto zdarza się, aby nazwa zespołu definiowała jego muzykę. 15-osobowy skład (!) przypomina historię Złotego Brzasku (Golden Dawn), stowarzyszenia którego członkowie przed l00-laty zgłębiali doktryny ezoteryczne. Akestra (The) to z kolei nawiązanie do zespołu Sun Ra. Dlaczego? Ponoć kierownik tego muzycznego zamieszania, niejaki Zapot Mgwana, ma być synem wspomnianego legendarnego muzyka, który głosił, że pochodzi z Saturna...

„Stargazer” to kosmos, afrobeat, psychodelia, funk i jazz spleciony w hipnotyczną i taneczną całość.

DAN AUERBACH – King Of A One Horse Town

Dan Auerbach na 2 czerwca zapowiedział wydanie kolejnego solowego dzieła. Co prawda na „Waiting On A Song” pojawi się plejada nazwisk (Duane Eddy, Jerry Douglas, Pat McLaughlin, John Prine, Mark Knopfler), ale drugi singiel promujący to wydawnictwo to w pełni solowe dzieła szefa The Black Keys.