Nie Było Grane: Chris Cornell, Colin Stetson, John Zorn
We Wrocławiu właśnie rozpoczął się 8. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Elektroakustycznej MUSICA ELECTRONICA NOVA. Zacierające się granice w pojmowaniu, w tworzeniu muzyki stanowią kanwę dla tegorocznych poszukiwań, które przyjęły wspólny temat: TOŻSAMOŚĆ.
Przed nami tydzień dźwięków niełatwych w odbiorze, choć na dobrą sprawę jedno z najważniejszych wydarzeń tegorocznej edycji już za nami. Tej nocy John Zorn odbył symboliczną wędrówkę do czasów swej młodości. Jak sam opowiadał „(...) Chociaż rodzice nie zgodzili się na kupienie mi organów, to zawsze jakieś były w pobliżu. Kilkoro przyjaciół miało w domach organy elektryczne, a na jednym z zeszytów szkolnych narysowałem klawiaturę i w czasie szczególnie nudnych lekcji, a także w metrze wiozącym mnie do i ze szkoly – zwykłem na niej ćwiczyć (...)”. I właśnie na tym instrumencie, przed kilkoma godzinami we wrocławskim kościele Opatrzności Bożej, improwizował. A że pierwsza część tej muzycznej uczty sięgała zecydowanie wyżej niż sklepienie świątyni, to i muzyka jak i kilka wypowiedzi dotyczących własnej twórczości Johna Zorna dziś w Nie Było Grane nie zabraknie.
Audycja Nie Było Grane czyli sludge, doom, indie, shoegaze, alternatywa, eksperymenty i proste piosenki - Radio Wrocław Kultura, w soboty od 16.00 do 20.00.
John Zorn, pomijając łatkę ekscentryk czy czołowego awangardzisty, jest cenionym saksofonistą. Nie mniejszą estymą, jeśli chodzi o kwestie wirtuozerskie, cieszy się Colin Stetson. Z kolei jeśli przyjrzymy się dokonaniom artystycznym Kanadyjczyka, a więc pasjonującej trylogii „New History Warfare” i autorskiej interpretacji „III Symfonii” Góreckiego, wyjdzie na to, że i owszem, wachlarz propozycji jest zdecydowanie skromniejszy niż u starszego kolegi po fachu, ale w/w pozycje imponują pomysłami, dopracowaniem, klarownością i spójnością treści.
Właśnie ukazała się nowa płyta Stetsona, „All This I Do For Glory”, na której po raz kolejny daje popis swej techniki oddechu permanentnego, pozwalającej na granie długich fraz bez konieczności robienia przerw na zaczerpnięcie powietrza. Pomijając technikę, obecnie jest niesłychanie mało twórców, którzy potrafią tak pięknie operować klimatem.
Jaka jest więc ta najnowsza muzyka? Wśród 6 nagrań znajdziemy m.in. takie, w którym hipnotyczny rytm saksofonu spotyka się z sennie majaczącą w tle elektroniką, tak jakby galopujący temat „Imigrant Song” przeradzał się w ukraińską dumką. Co to za nagranie? To właśnie będziemy sprawdzać!
A reszta nowości, których tradycyjnie nie brakuje w naszych sobotnich spotkaniach? Te będę, choć tylko pokrótce, zaledwie sygnalizując ruch wydawniczy.
Z wiadomych powodów duża część naszego sobotniego spotkania poświęcona będzie przede wszystkim muzyce, którą od 1988 do 2017 r. sygnował Chris Cornell. Soundgarden, Audioslave, Temple of the Dog oraz przyjaciele, z którymi nagrywał – to wszystko materiał na kilka godzin opowieści słowno-muzycznej. My postaramy się wybrać coś z każdego etapu kariery tego niezwykłego wokalisty, choć nie zawsze będą to pozycje oczywiste.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.