2 tysiące upomnień dla osób zalegających z opłatami za śmieci rozesłał urząd w Lubaniu
Jeśli dłużnicy nie zareagują, opłaty będzie egzekwować urząd skarbowy -mówi Agnieszka Kryłowicz z urzędu miasta:
Mimo, że opłaty śmieciowe są zjawiskiem dość nowym, mieszkańcy Lubania zalegają za nie już pół miliona złotych. Za te pieniądze można by wyremontować jakąś ważną ulicę w centrum -mówi burmistrz Arkadiusz Słowiński:
Takiej jak „Lawa" czy dni miasta. Burmistrz podkreśla, że to samorząd musi zapłacić za śmieci firmie zajmującej się ich utylizacją i to niezależnie od tego czy wszyscy płatnicy uregulują swoje należności.W sumie mieszkańcy Lubania są winni miastu za śmieci pół miliona złotych. Józef Socha czy Marta Szymańska mówią, że unikanie opłat oznacza, że za niepłacących muszą płacić inni, a jest to zwyczajnie nieuczciwe: Wystawiamy upomnienia, prowadzimy też tzw. miękką egzekucję,czyli wykonujemy telefony do podatników, którzy nie płacą.
Obecnie to wspólnoty mieszkaniowe, czy spółdzielnie pokrywają w większości przypadków koszty za tych, którzy nie płacą. Pół miliona zaległości to kwota z pierwszego okresu rozliczania śmieci.Po upomnieniach do akcji ruszą komornicy skarbowi. Burmistrz Lubania Arkadiusz Słowiński zdaje sobie jednak sprawę, że prawdopodobnie nie ze wszystkich uda się te pieniądze ściągnąć:Są takie osoby, z których nie da się niczego ściągnąć. Nie dysponują oni żadnym majątkiem, są niezaradni życiowo . Ta niezaradność wynika też z nałogów, które towarzyszom takim ludziom.
Mimo, że powszechne opłaty za śmieci obowiązują w Polsce od 2013 roku, to są w Lubaniu ludzie, którzy nigdy ani złotówki za śmieci nie zapłacili. Podobnie jest w innych miastach.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.