Kolejny proces ws. zamieszek przed komisariatem przy ul. Trzemeskiej
Proces ruszył jednak tylko wobec pięciu osób, które złożyły wnioski o dobrowolne poddanie się karze. W akcie oskarżenia prokurator Krzysztof Umański zapisał, że oskarżeni odpowiadają nie tylko za zniszczenie mienia.
Oprócz uszkodzenie m.in budynku komisariatu oraz radiowozu, w zamieszkach ucierpieli także trzej policjanci:
Wszystkich pięciu oskarżonych przyznało się do winy. Wśród nich jest uczeń jednego z wrocławskich liceów. Jakub D., złożył wyjaśnienia i powiedział, że bardzo żałuje tego co zrobił:
- Chciałbym prosić o najniższy wymiar kary, ponieważ no... czy jestem winny? Oczywiście, przyznaję się do tego, że tam byłem, że zrobiłem źle, ale uważam, że nie jestem kryminalistą, że nie jestem osobą, która powinna właśnie stać teraz w tym miejscu.
W przypadku 14 osób, które nie zdecydowały się na dobrowolne poddanie się karze, toczyło się będzie odrębne postępowanie.
To nie pierwszy i nie ostatni proces w tej sprawie. Wyroki już w zeszłym roku usłyszało trzech najbardziej agresywnych mężczyzn - dwa tygodnie temu sąd apelacyjny utrzymał w mocy wysokie kary więzienia. Za tydzień zacznie się proces kolejnych 32 osób, które w maju zeszłego roku urządzały burdy pod komisariatem na Starym Mieście. O rozdzieleniu tej sprawy na trzy procesy zdecydowały względy formalne.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.