Radio Wrocław Kultura: nowamuzyka #12 (21.03 - 26.03)

Pierwsze wiosenne spotkanie przynosi zapowiedzi nowych płyt Kasabian i Fleet Foxes.

FLEET FOXES – Third of May / Ōdaigahara

„S” jak Seattle. Jeśli pochodzisz z tego miasta, naturalnym jest, że musisz grać. „S” jak sześć lat. Tyle minęło od ich ostatniej płyty, „Helplessness Blues”. W tym czasie w szeregach Fleet Foxes doszło do ważnego przetasowania, zespół opuścił Josh Tillman, z powodzeniem kontynuujący karierę jako solista (początkiem kwietnia jako Father John Misty wyda swój album).
Singiel zapowiadający nowy album Fleet Foxes, „Crack-Up”, zdecydowanie wyostrza apetyt. Choć lider grupy, Robin Pecknold kolejny raz otworzył zeszyt ze znanymi folkowymi notatkami, wrażliwość i dopieszczenie każdego dźwięku imponują.

KASABIAN – You’re In Love With A Psycho

Piosenka promuje... szóstą płytę zespołu, „For Crying Out Loud”. Po elektronicznych poszukiwaniach znanych z poprzedniego krążka, kwartet zamierza wrócić do witalnego, gitarowego brzmienia. „(...) Chcieliśmy nagrać bardzo pozytywny album, pełen nadziei, z gitarowym brzmieniem, aby przypomnieć ludziom, że jest ono nadal aktualne (...)”, tak o najnowszym materiale Kasabian opowiadał jego kompozytor, gitarzysta Serge Pizzorno. Czy Anglikom udały się poszukiwania? Sprawdzimy to w kwietniu, na razie jest przebojowo.

LAURA MARLING – Wild Once

W odróżnieniu od dwóch poprzednich albumów („Once I Was an Eagle” i „Short Movie”), „Semper Femina” to propozycja wyciszona, więcej tu akustycznego grania, pojawiają się też smyczki. Marling udanie balansuje między kameralnym popem, folkiem, a muzyce towarzyszą treści bliskie artystce: „(...) Zaczęłam pisać „Semper Femina” tak jakby mężczyzna pisał o kobiecie, a potem pomyślałam, że to nie mężczyzna, tylko ja. Nie potrzebuję udawać kogoś innego, żeby pokazać sposób, w jaki patrzę na kobiety, również na siebie (...)”.

Nie tylko w warstwie tekstowej ale przede wszystkim muzycznej, Laura Marling wciąż poszukuje, a glina z której lepi swoją muzykę, nie wyschła.

GRANDADDY – Brush with the Wild

Kolejny powrót, tym razem po dekadzie. Na nowej płycie Grandaddy, „Last Place”, wciąż jest melancholijnie (w końcu część materiału powstała już kilka lat temu), gitara z pianinem prześcigają się w subtelnościach, ale początek albumu to zupełnie inna bajka.

CZESŁAW ŚPIEWA & ARTE DEI SUONATORI – Mam trzy latka

„Księga Emigrantów cz.2” to projekt zespołu Czesław Śpiewa oraz polskiej orkiestry barokowej Arte dei Suonatori. Po wspólnej trasie muzycy na dwa miesiące wylądowali w studiu nagraniowym RecPublica w Lubrzy. Czesław Mozil, całkiem zresztą słusznie, zauważył: „(...) ja i moi muzycy nie zgadzamy się na nazywanie muzyki klasycznej muzyką poważną. Przecież ta muzyka była kiedyś rozrywkowa (...)”. Piosenki, choć nawiązują do dziecięcych rymowanek, przynoszą nie rzadko gorzkie teksty, podnoszące tematy z nadwiślańskiego świata dorosłych. A wszystko to podlane zostało lekkostrawnym, klasycznym sosem. Burak na okładce? Czerwony i nie słodki.