Wrocławianie podporą kadry w box lacrosse. Zbierają na wyjazd na Euro
"To pieniądze, których potrzebujemy na wpisowe, które jest niezbędne żeby wziąć udział w rozgrywkach. Jeżeli ta kwota będzie większa to będą już kolejne elementy naszego budżetu: komplety strojów, kaski. Musimy się tam oczywiście gdzie wyżywić, gdzie nocować, dotrzeć tam" - mówi koordynator reprezentacji Polski, Tomasz Kędzia.
Większość kwoty potrzebnej na cały wyjazd zawodnicy zebrali już z własnej kieszeni. Łącznie wyprawa całej kadry do Finlandii to operacja rzędu nawet 120 tysięcy złotych.
Reprezentanci Polski nie prowadzą typowej zbiórki. Owszem w zamian za datki można otrzymać m.in pamiątkową koszulkę, karty z podobiznami zawodników czy też pocztówkę z Finlandii, ale są też bardziej nietypowe "nagrody". W ramach wdzięczności kadrowicze są gotowi przeprowadzić z Wami treningi lacrosse, squasha czy też tenisa. Dostępny jest także profesjonalny masaż od fizjoterapeuty reprezentacji. Najbardziej nietypowy dowód wdzięczności można otrzymać za 200 złotych.
"Jest na przykład - nie wiem czy tania, ale w każdym razie siła robocza w postaci zawodników lacrosse, którzy są w stanie pomóc fizycznie w zależności od potrzeb. Oczywiście mówimy o zadaniach mieszczących się w granicach rozsądki, czyli o: przeprowadzkach, przekopaniu ogródka itp." - tłumaczy Tomasz Kędzia.
Koordynator reprezentacji pochodzi z Jeleniej Góry, ale na co dzień mieszka we Wrocławiu. Dolnośląskich akcentów w kadrze jest dużo więcej. Pion organizacyjny złożony jest praktycznie w całości z ludzi z naszego regionu. Jeśli dodamy do tego zawodników, wyjdzie na to, że blisko połowa biało-czerwonej drużyny pochodzi z Dolnego Śląska.
Posłuchaj całej rozmowy z Tomaszem Kędzią o box lacrosse i wyjeździe reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy do Finlandii:
Zbiórka dla naszych kadrowiczów potrwa do 3 kwietnia. Szczegóły znajdziecie tutaj.
Box lacrosse - co to za dyscyplina?
"To halowa odmiana lacrosse. Trzeba sobie wyobrazić po prostu hokej na lodzie tylko, że zamiast kijów hokejowych są kije do lacrosse, a zamiast krążka śmigająca w powietrzu piłeczka. To połączenie momentami brutalności z finezją, miękkością. Są bójki tak jak w hokeju, ale też niesamowita precyzja, bo podania i strzały muszą być dopieszczone co do centymetra" - tłumaczy Tomasz Kędzia.
Box lacrosse został wymyślony przez właścicieli boisk hokejowych w Kanadzie. Szukali oni pomysłu jak wykorzystywać swoje obiekty latem. Wersja box w porównaniu do field charakteryzuje się szybszym tempem gry i większą kontaktowością. Gra toczy się na boisku z bandami, gdzie w danym momencie rywalizuje po 5 zawodników w każdej z drużyn i dwóch bramkarzy.
Nikogo więc nie zdziwi, że box lacrosse jest najpopularniejszy wśród nacji hokejowych. To właśnie Czesi, Słowacy, Finowie, Szwajcarzy i Niemcy wiodą prym w Europie. Polacy chcą teraz dołączyć do tego ścisłego grona.
Mistrzostwa Europy w box lacrosse odbędą się w fińskim Turku 8-15 lipca. Wystartuje w nich 14 drużyn w tym mamy nadzieję także reprezentacja Polski. Więcej o naszej kadrze przeczytacie tutaj.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.