Mostostal pozywa GDDKiA. W tle Most Rędziński i 62 mln złotych
Mostostal nie chce płacić 62 milionów złotych kary za opóźnienia w budowie Mostu Rędzińskiego we Wrocławiu. Firma uważa, że poślizg wziął się z błędnie przygotowanego projektu i nie poczuwa się do odpowiedzialności za zwiększone koszty budowy. Dlatego pozwał do sądu drogowców.
- Termin rozprawy nie jest jeszcze znany, sąd wyznaczy ją z urzędu w momencie, gdy będzie znana opinia biegłego - mówi Magdalena Szumiata z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu:
Biegli mają raz jeszcze przeliczyć wszystkie koszty związane z budową mostu i wykorzystanymi materiałami, jakie zakładał projekt wykonany przez Jana Biliszczuka z Politechniki Wrocławskiej. - Termin umowny został przekroczony, dlatego Generalna Dyrekcja nałożyła kary zgodne z umową. Sprawa toczy się o to, że Mostostal uważa że mieli zwiększony nakład pracy, że źle był oszacowany projekt - dlatego został powołany biegły, który ponownie przeliczy koszty - wyjaśnia Magdalena Szumiata.
Kilka miesięcy temu swój finał miała sprawa odszkodowania, jakie miał zapłacić drogowcom projektant. Sąd uznał, że profesor nie popełnił błędów w projekcie, co z kolei spowodowało roszczenia Generalnej Dyrekcji wobec Mostostalu, który karę uważa za nieuzasadnioną.
ZOBACZ KONIECZNIE: Projektant mostu nie musi płacić odszkodowania
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.