Po bramce Celebana "Gieksa" pokonana
W pierwszej połowie zespół Jana Urbana miał kilka dogodnych sytuacji do objęcia prowadzenia. Nie wykorzystał jednak żadnej z nich. Na listę strzelców już na początku meczu mógł wpisać się Kamil Biliński, ale napastnik WKS przegrał pojedynek z byłym kolegą klubowym - Mateuszem Abramowiczem. Chwilę później po strzale Słowaka Roberta Picha, drużynę z Katowic od utraty gola uratowała poprzeczka. Goście nie pozostali wrocławianom dłużni. Przed zmianą stron najbliżej pokonania Mariusza Pawełka był Tomasz Foszmańczyk, ale bramkarz Śląska popisał się znakomitą interwencją.
Druga połowa była wyrównana. Oba zespoły nadal stwarzały sobie liczne sytuacje. Jedną z nich udało się wykorzystać wrocławianom. W 64. minucie po dośrodkowaniu Mariusza Pawelca - jedyną jak się potem okazało bramkę tego meczu - zdobył strzałem głową Piotr Celeban. Zwycięstwo Śląska mogło być wyższe, ale poprzeczka, po raz drugi tego dnia, przyszła w sukurs gościom z Katowic. Tym razem kilku centymetrów do zdobycia gola zabrakło Bilińskiemu.
Był to ostatni sprawdzian zespołu Jana Urbana przed wznowieniem rozgrywek ekstraklasy. Piłkarze Śląska w pierwszym tegorocznym występie o punkty zagrają 12 lutego w Płocku z Wisłą.
Śląsk Wrocław – GKS Katowice 1:0 (0:0)
Bramka: Celeban 64
Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Mariusz Pawelec (83 Paweł Zieliński), Adam Kokoszka, Piotr Celeban, Kamil Dankowski - Robert Pich (73 Joan Roman), Aleksandar Kovacević, Ryota Morioka, Sito Riera, Łukasz Madej (56 Ostoja Stjepanović) - Kamil Biliński.
GKS Katowice: Mateusz Abramowicz (46 Maciej Wierzbicki) - Alan Czerwiński, Mateusz Kamiński, Tomasz Wisio (46 Oliver Praznovsky), Dawid Abramowicz - Tomasz Foszmańczyk, Bartłomiej Kalinkowski, Igor Sapała, Grzegorz Goncerz (46 Adrian Frańczak), Kamil Jóźwiak - Andreja Prokić (46 Mikołaj Lebedyński).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.