Dookoła Walencji: Łukasz Owsian najlepszym z Polaków na 2. etapie
2.etap rozpoczął się od mocnego tempa i wielu prób ucieczek. Przez pierwszych 30 kilometrów nikt nie był w stanie się oderwać. Dopiero atak trójki – Johann van Zyl (Dimension Data), Cyril Gautier (Ag2R La Mondiale) i Hector Saez (Caja Rural – Seguros RGA) – okazał się być skuteczny.
Powiększali oni przewagę, ale nie powstrzymało to Toma Bohliego (BMC Racing) przed próbą doścignięcia prowadzących. W końcu Szwajcar zdołał dołączyć do czołówki, która w pewnym momencie miała ponad 6 minut przewagi.
Samotna pogoń Bohliego dała mu się we znaki i ok. 75 kilometrów przed metą odpadł od ucieczki. Mniej więcej w tym samym czasie, z powodu deszczu i śliskiego asfaltu, doszło do pęknięcia w peletonie. Trzech kolarzy CCC Sprandi Polkowice zdołało utrzymać się w głównej grupie. Później stawka się zjechała i mogła kontynuować zmniejszanie różnicy.
Na przedostatnim wzniesieniu, pod Alto de Montgo, odpadł Saez, a na zjeździe niewielką przewagę uzyskał Gautier. Na płaskim Van Zyl dołączył do Francuza i razem odpierali pościg grupy zasadniczej, która 27km przed metą traciła ok. 2 minuty.
Dwójka ta dała z siebie wszystko, ale goniący nie pozwolili im na dojechanie do mety. Wszystko się połączyło kilkanaście kilometrów przed metą i o wszystkim zadecydował pokonywany po raz drugi tego dnia podjazd Alto de Montgo. Tam „pomarańczowi” jechali bardzo czujnie z przodu i starali się nawet atakować, ale ostatecznie nie zdołali załapać się do zwycięskiego odjazdu.
Najmocniejszy okazał się Tony Martin, który mocno przyspieszył na wzniesieniu i znakomicie pokonał zjazdy. Nie dał się dogonić przez 6-osobową grupę pościgową i sięgnął po solowe zwycięstwo. Drugi był Tim Lighart (Roompot – Nederlandse Loterij), a trzeci Primoz Roglic (Team LottoNL-Jumbo). Pierwszym kolarzem CCC na mecie był Jan Tratnik, który uplasował się na 16. miejscu.
Wyniki drugiego etapu Dookoła Walencji:
Klasyfikacja generalna Dookoła Walencji:
Najlepszy z Polaków, Michał Kwiatkowski zajmuje 11 miejsce.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.