Wrocław ma nowy pomysł na walkę ze smogiem. Inwestuje w... drona
Kto pali w domu śmieciami musi spodziewać się w najbliższych tygodniach niezapowiedzianej wizyty strażników miejskich. Wrocław inwestuje w drona, który będzie potrafił precyzyjnie określić, z którego domu wydobywa się szkodliwy dym. Dron będzie uzbrojony w kamerę i czujniki jakości powietrza. Będą go obsługiwać naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego.
- Będzie można w ten sposób stworzyć mapę źródeł największych zanieczyszczeń. Będzie można kontrolować mieszkańców, ale także zachęcać ich do udziały w programie Kawka, czy innych polegających na wymianie pieców - mówi Anna Bytońska z Urzędu Miejskiego.
Na razie urzędnicy i naukowcy z UW korzystają tylko z mobilnych stacji powietrza, w postaci elektrycznych samochodów. Dron umożliwi im jeszcze precyzyjniejsze badania
- Dron pozwoliłby sprawdzać, nawet z dokładnością do adresu, z którego budynku wydobywają się zanieczyszczenia. To pozwoli nam nie tylko na określenie źródeł zanieczyszczeń, ale również kierowanie tam akcji informacyjnych i kontroli straży miejskiej - dodaje Anna Bytońska.
Dron będzie kosztował kilkadziesiąt tysięcy złotych i zostanie kupiony w ciągu najbliższych tygodni.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.