Most w Świętoszowie zamknięty na półtora roku
Do Świętoszowa przyjechali amerykańscy żołnierze i od razu do remontu idzie most na Kwisie łączący miejscowość z autostradą i resztą Dolnego Śląska. Dokładnie są to dwa mosty, bo drugi jest na młynówce. Choć od kilku lat władze zapowiadały, że pojawi się na Kwisie nowa przeprawa, mieszkańcy Świętoszowa śmieją się, że faktyczne rozpoczęcia prac dziwnie zbiegło się z przybyciem wojsk amerykańskich:
- Więcej Amerykanów, to więcej mostów. To już było dawno zaplanowano, może pieniądze przypłynęły z Amerykanami - mówią mieszkańcy.
Wicestarosta bolesławiecki, Tomasz Gabrysiak mówi, że przebudowa była zaplanowana wcześniej i nie ma związku z przybyciem do Świętoszowa Amerykanów:
- Żołnierze amerykańscy będą mogli w przyszłości z tego mostu korzystać, ale głównie chodzi nam o mieszkańców Świętoszowa, żołnierzy, którzy pracują w jednostce w Świętoszowie, o przejezdność między województwem dolnośląskim a lubuskim - tłumaczy Gabrysiak.
Obecnie przejazd przez Kwisę zapewnia wysłużony most wojskowy, taki jak Most Syreny w Warszawie, czyli MS-54 na Kwisie i przeprawa DMS-65 przez kanał. 9 lat temu zastąpiły one drewniany, walący się most. Takie konstrukcje są tymczasowe, ale zagościły na Kwisie prawie na dekadę. Ruch jest tam ograniczony i wahadłowy.
Od 1 lutego most na Kwisie zostanie zamknięty. Objazdy są wyznaczone szutrowymi drogami przez lubuskie Łozy.
Wraz z mostem zostanie wyremontowana, zbudowana z ułożonych jeszcze w czasach niemieckich betonów, droga powiatowa Nr 2271 D na odcinku: Osiecznica, skrzyżowanie z autostradą A18 w Luboszowie do granicy województwa w Rudawicy. Przebudowa 20 kilometrów drogi i mostu to największa drogowa inwestycja w historii powiatu bolesławieckiego. Będzie kosztować około 20 milionów złotych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.