Uchwała antysmogowa? Jesienią...
W najbliższym czasie zostanie ogłoszony przetarg na przygotowanie ekspertyzy, która wskaże źródła zanieczyszczeń, skutki finansowe uchwały, czy możliwości dopłat do wymiany pieców również z samorządowych pieniędzy. Pośpiech nie jest wskazany - dodaje Przybylski.
"Możemy przyjmować różne uchwały, petycje, dokumenty, natomiast jeśli nie będą one powodowały tego, ze pożądany efekt będzie osiągnięty, to lepiej powoli zrobić to porządnie".
Paweł Karpiński, członek zespołu ds. jakości powietrza na Dolnym Śląsku, tłumaczy, że to niezwykle ważny dokument. Dzięki niemu uchwała nie będzie prawem nie mającym pokrycia w rzeczywistości.
"Ile mamy pieców węglowych na Dolnym Śląsku, czy mamy instalacje gazowe dochodzące do danej miejscowości, czy jest możliwość spalania paliw alternatywnych, wreszcie ile jest spalanych odpadów komunalnych w piecach. To pokazuje zamożność społeczności dolnośląskiej".
Ale Andrzej Jaroch, szef klubu PiS w sejmiku, przekonuje, że zarząd województwa zmarnował ostatni rok, bo dokument już powinien być gotowy.
"Do tego trzeba determinacji, do tego trzeba zapału, do tego trzeba ludzi. Tutaj tego nie widać, urzędnicy traktują to jak rutynę i ta spychologia w czasie jest niepokojąca.
Do tej pory uchwałę antysmogową przyjął tylko Sejmik Województwa Małopolskiego. Na Dolnym Śląsku 54 gminy zadeklarowały współpracę przy realizacji zapisów takiego dokumentu.
Tyle, że jeszcze w lipcu marszałek Cezary Przybylski mówił, że uchwała antysmogowa będzie gotowa do końca 2016 roku. Obecnie np. we Wrocławiu każdego roku przez około 70 dni są przekroczone dopuszczalne normy zanieczyszczeń.
O walce ze smogiem pisaliśmy wcześniej tutaj, a możecie przeczytać rozmowę z dr Tomaszem Zatońskim, otolaryngologiem o tym, dlaczego smog szkodzi.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.