Autobusy w Szklarskiej bez miejsc parkingowych
Kierowcy autobusów mają kłopot z parkowaniem w Szklarskiej Porębie. Pod skałami „Mariankami" przy wyciągu mogą jedynie wysadzić dzieci i muszą wyjechać. Później, jak twierdzą, nie mają już gdzie zaparkować, szczególnie zimą, kiedy place i pobocza pokrywa śnieg. - Mamy parkować pojazdy na dole, tam gdzie zatoczka autobusowa, niedaleko stacji paliw, natomiast straż miejska regularnie tam przyjeżdża i starszy mandatami - mówi jeden z nich:
- Jeśli ktoś zaparkuje autobus na placu przy skałach, żaden inny autobus się tam już nie zmieści by pasażerowie mogli bezpiecznie wysiąść. Przystanku nie można traktować jak miejsca postojowego, szczególnie w Szklarskiej, gdzie jest wąsko - odpowiada Stanisław Kozina, zastępca burmistrza Szklarskiej Poręby:
Burmistrz wskazuje płatny parking przy Kilińskiego jako miejsce, w którym może legalnie zaparkować kilka autobusów. Gdyby parking był zapełniony, kierowcy mogą skorzystać z pomocy Informacji Turystycznej, która pomoże znaleźć miejsce do zaparkowania.
Nie można jednak liczyć na to, że będzie ono blisko wyciągów. Rocznie do Szklarskiej Poręby dociera kilka tysięcy wyczarterowanych autobusów, które dowożą turystów na stoki i do atrakcji. Nie mogą one jednak wjeżdżać pod samą dolną stację wyciągu na Szrenicy, ani parkować na przystanku PKS czy przy dworcu PKP. Zdarza się, że muszą szukać miejsc postojowych w sąsiednich Piechowicach.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.