Awantura o cenę wody w Jeleniej Górze
Czy brak podwyżek to zła wiadomość? Chodzi o ceny wody w Jeleniej Górze - tamtejsza spółka kanalizacyjna Wodnik - zaproponowała, by w 2017 roku opłaty pozostały na dotychczasowym poziomie, jednak zdaniem szefa rady miasta Leszka Wrotniewskiego, to za mało. - Koszty w spółce spadły na tyle, by zaproponować mieszkańcom obniżkę cen - mówi Radiu Wrocław Wrotniewski:
Szef jeleniogórskiej rady podkreśla, że jeśli rajcy staną po stronie mieszkańców i nie zgodzą się na przedłużenie obowiązywania taryf, to przez jakiś czas woda i ścieki mogą być dla odbiorców bezpłatne, a obecne ceny przestaną obowiązywać:
Jego zdaniem wniosek o przedłużenie obowiązywania ubiegłorocznych taryf to sposób na dodatkowe zyski Wodnika. Z takimi argumentami nie zgadza się prezes spółki Wodnik Wojciech Jastrzębski. Jego zdaniem nie można obniżyć cen, bo wtedy przedsiębiorstwo nie będzie miało pieniędzy na nowe inwestycje.
Arkadiusz Gerono z Wodnika zaprzecza jakoby wniosek o przedłużenie taryf był spowodowany jakimiś ukrytymi powodami, typu konieczność pomocy finansowej dla innej miejskiej spółki, co już w przeszłości się zdarzało. - Obecne ceny gwarantują zabezpieczenie kosztów przesyłu wody i odbioru ścieków - wyja śnia:
Wrotniewski uważa, że jeśli rada miasta nie przyjmie wniosku Wodnika, woda i ścieki mogą być w Jeleniej Górze dla mieszkańców bezpłatne. Jest to jednak mało prawdopodobne, bo prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła zgromadził stabilną większość w radzie, a nie przyjęcie wniosku o przedłużenie taryf zaszkodziłoby samorządowi.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.