Po interwencjach szkoła na Gaju także dla tamtejszych dzieci
Tego nie spodziewali się nawet rodzice - po ich protestach i interwencji Radia Wrocław urzędnicy zmienili zdanie i wprowadzili rewolucyjne zmiany w obwodzie nowej szkoły na wrocławskim Gaju. Według pierwotnego planu ogromna część mieszkańców osiedla - nawet sąsiadujących bezpośrednio z placówką, miała zostać przypisana do szkoły na Orzechowej.
ZOBACZ KONIECZNIE: Urzędniczy absurd. Szkoła na Gaju powstaje dla dzieci z Jagodna
Na Gaj miałyby z kolei dojeżdżać dzieci z Jagodna czy Wojszyc. Rodzicom nie mieściło się to w głowie, dlatego zasypali urząd miasta protestami. W efekcie obwód został przeniesiony aż do ulicy Świeradowskiej. Na tej zmianie skorzysta m.in Irmina , która kompleks przy Kłodzkiej widzi z okna. - To wspaniała wiadomość - dziecko wiedziało, że pójdzie do tej szkoły. Gdyby się nie udało, musiałaby chodzić cztery razy dalej - mówi.
Jarosław Delewski - dyrektor Departamentu Edukacji przyznaje, że rozplanowanie obwodów tak żeby wszyscy byli zadowoleni jest niemożliwe, ale postanowili pójść na rękę rodzicom z Gaju. - Ten układ, który zaproponowaliśmy jest lepszy patrząc globalnie, na cały Wrocław. Jeśli jednak było tak duże zainteresowanie tym nowym budynkiem, zdecydowaliśmy się, by rozszerzyć rejon - wyjaśnia:
Szkoła przy Kłodzkiej nie będzie od razu wypełniona w całości, więc przyjmiemy do niej więcej niż planowaliśmy dzieci - dodaje Jarosław Delewski:
Dokument z naniesioną korektą trafi pod głosowanie podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej. Na Jagodnie powstanie w ciągu najbliższych lat nowa szkoła i wtedy miejsc na Kłodzkiej znów zrobi się więcej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.