Jedyny taki kalendarz z Wałbrzychem w tle [ZDJĘCIA]

Czasem planują wspólne wypady na zdjęcia. Czasem są one zupełnie spontaniczne. Efektów mógłby pozazdrościć niejeden domorosły fotograf. Zdjęcia ukazują Wałbrzych z różnych perspektyw. Zarówno centrum, jak i inne dzielnice. Nie tylko za pośrednictwem aparatu, ale również z powietrza, wykonane dronem.

Zaczęło się od współpracy przy moim kalendarzu - mówi Marcin Jagiellicz. Tomek przygotował jego projekt graficzny. Z czasem sam zaczął fotografować - z powietrza. Jego zdjęcia były całkiem niezłe. To było czymś nowym w Wałbrzychu. Do tej pory nikt nie poświęcał tyle czasu by wykonać konkretne kadry, w ciekawych warunkach świetlnych i pogodowych. Postanowiliśmy, że może warto zrobić taki kalendarz, typowo wałbrzyski i oto jest.

Co w nim zobaczymy?

Chcieliśmy pokazać ten Wałbrzych ładny. Większość dzielnic w jakimś specyficznym świetle, specyficznych warunkach pogodowych. Nie zabraknie oczywiście Zamku Książ, który też został sfotografowany bardzo nietypowo, bo od mało znanej strony. Z lądu, oraz powietrza przez Tomka - wyjaśnia Marcin Jagiellicz

Obydwaj twórcy podkreślają, że ten rodzaj fotografii wymaga cierpliwości i czasu. Często wstają w środku nocy lub w ogóle nie kładą się spać, by wejść na okoliczne wzgórza i stworzyć wymarzony kadr. Czasem trzeba wykonać kilka podejść, szczególnie gdy pogoda nie ułatwia zadania.

Jest to efekt wielu prób i wielu nieudanych prób. Często na jeden efekt czeka się paroma miesiącami. Odpowiednie warunki pogodowe się pojawią, aż pojawią się odpowiednie warunki oświetleniowe, żeby jednak pokazać to miasto z innej strony niż wszyscy inni pokazują - mówi Tomek Góra, fotografujący z powietrza.

Kalendarz wydrukowali za własne pieniądze. Jak dodają, zmobilizowało ich duże zainteresowanie mieszkańców, którzy na co dzień ochoczo doceniają ich prace na facebooku. Możecie go kupić bezpośrednio u chłopaków kontaktując się z nimi na Facebooku.

Mamy też kilka sztuk, które rozdamy na antenie Radia Wrocław. Słuchajcie uważnie! ;)