Radio Wrocław Kultura: BEST OF 2016!

Radio Wrocław Kultura | Utworzono: 2016-12-27 08:45 | Zmodyfikowano: 2016-12-27 08:45

Z całą pewnością bywały lata, gdy na muzycznej scenie działo się więcej i ciekawiej niż w trakcie minionych dwunastu miesięcy, niemniej – zwłaszcza w porównaniu z poprzednim rokiem - dźwięki wyprodukowane w 2016 prezentują się naprawdę interesująco. Spośród wielu udanych albumów, które ukazały się między styczniem a grudniem wybraliśmy szesnaście, jak sądzimy, godnych polecenia. W niedzielne i poniedziałkowe popołudnia zaprezentujemy te płyty na naszej antenie. To taki nasz świąteczny upominek dla słuchaczy Radia Wrocław Kultura.

Rozkład jazdy na poniedziałek przedstawia się następująco:

Godz. 12.00 KEVIN MORBY "Singing Saw"
Kevin Morby to jedna z ciekawszych postaci współczesnej odsłony folk rocka. Jego 3. album solowy mocno trąci Dylanem, i nie chodzi tu tylko o nosowy zaśpiew charakterystyczny dla obu artystów. Prostotą gitarowego grania, przesiąknięta folkową tradycją, z dużym smakiem i różnorodnie zaaranżowana.

Godz. 13.00 IGGY POP "Post Pop Depression"
Iggy najlepsze płyty nagrywa, gdy ma u boku kreatywnego współpracownika. Tym razem w roli 'pomocnika' fantastycznie sprawdził się Josh Homme. Rezultatem najlepsza płyta Popa od czasu współpracy z Bowiem.

Godz. 14.00 KYLE CRAFT "Dolls of Highland"
Kilkanaście miesięcy temu Kyle'a Crafta nieoczekiwanie porzuciła dziewczyna. Receptą na złamane serce stał się proces twórczy i debiutancka płyta 27 latka. Z niewesołej inspiracji narodziły się opowieści urzekające muzykalnością, nie tylko o pięknie przegranych.

Godz. 15.00 BON IVER "22. A Million"
Album może nie tak zjawiskowy jak pamiętny debiut, ale potwierdzający, że mamy do czynienia z ważnym i, co istotne, nieustannie poszukującym artystą.

Godz. 16.00 NICK CAVE AND THE BAD SEEDS "Skeleton Tree"
Czy tak zabrzmiałyby dziś treny Kochanowskiego? Kiedy w 1985 r. nagrywał "The Firstborn Is Dead" , zapewne nie podejrzewał, że 30 lat później straci syna. Żałoba przyniosła "Skeleton Tree", jeden z najbardziej przejmujących i wyciszonych albumów nie tylko w dorobku Australijczyka.

Godz. 17.00 COLIN STETSON "Sorrow"
W świecie dźwięków powtarzalnych ten wirtuoz instrumentów dętych pozostaje jednym z niewielu, któremu łatka 'brzmi jak nikt inny', pasuje jak ulał. W interpretacji III Symfonii „Pieśni żałosnych” Henryka Mikołaja Góreckiego, nie dodał ani nie odjął żadnego dźwięku, za to wyraźnie zmienił instrumentarium. W rolach wiodących saksofon, perkusja i gitara elektryczna.

Godz. 18.00 THEE OH SEES "A Weird Exits"
Płodność tej grupy jest imponująca, W 2016 roku wydali aż 3 płyty, z których ta wydaje się najciekawsza. Mainstreamowej sceny z pewnością nie zawojują, ale też zdecydowanie nie mają takich ambicji.

Godz. 19.00 MOP MOP "Lunar Love"
To 6., i przez wielu uważany za najlepszy, album tej znakomitej włoskiej grupy łączącej jazz z funkiem, elektroniką, ambientem i smaczkami etnicznymi, tym razem wzbogacony o głos poety Anthony Josepha, którego najnowszej płyty słuchaliśmy tu wczoraj.