Pracowite święta Sebastiana Janikowskiego. NFL gra nawet w Wigilię
Polski kopacz może zapomnieć o spokojnych świętach i nowym roku. Nie dość, że dziś musi wybiec na boisko to zrobi to także 1 stycznia 2017 roku w Denver przeciwko Broncos. Będzie to ostatni mecz fazy zasadniczej. Wigilijne starcie to z kolei ostatnie spotkanie Raiders u siebie w fazie zasadniczej najlepszej ligi futbolu amerykańskiego NFL.
Drużyna z Oakland już przed tygodniem, po zwycięstwie nad San Diego Chargers 19:16 zapewniła sobie awans do Playoffs. Sebastian Janikowski był bohaterem tamtego spotkania zdobywając 13 punktów na 100% skuteczności.
Raiders rozgrywają najlepszy sezon od 2002 roku czyli rozgrywek które zakończyli udziałem w Super Bowl 2003. Zespół pochodzącego z Wałbrzycha kopacza zajmuje aktualnie drugie miejsce w konferencji AFC. Teoretycznie ciągle ma szansę na pierwszą pozycję, ale musi przy tym liczyć na potknięcie New England Patriots. Raiders mają 11 wygranych i 3 porażek. Patrioci legitymują się bilansem 12-2. Ofensywa prowadzona przez Toma Bradyego musiałby zatem potknąć się w ostatnich meczach New York Jets i Miami Dolphis.
W rywalizacji z Indianapolis Colts, Raiders będą faworytem. Gra toczyć będzie się nie tylko o zwycięstwo i podtrzymanie szans na pierwsze miejsce w AFC. Ekipa z Oakland może wyrównać jeszcze rzadko spotykane osiągnięcie. Zespół Sebastiana Janikowskiego w dotychczasowych 14 meczach rozgrywał rewelacyjne końcówki. W ostatnich trzech minutach spotkania Raiders nie stracili nawet punktu, a sami zdobyli ich aż 42. Tylko dwie drużyny w ostatnich 15 latach przebrnęły fazę zasadniczą bez straty punktu w decydujących momentach spotkania. W 2002 roku zrobili to Tampa Bay Buccaneers, którzy wygrali Super Bowl (właśnie z Oakland). W 2006 roku ta sztuka stała się udziałem New England Patriots, którzy przegrali potem finał konferencji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.