Kopciuszek na salonach. Na koszykarski bal w Zgorzelcu przyjeżdża Start

256 dni. Tyle kibice Startu Lublin czekali na ligowe zwycięstwo swoich ulubieńców (20 marca pokonali Siarkę Tarnobrzeg). Licznik przestał bić w poprzedniej kolejce - po zwycięstwie nad Polpharmą Starogard Gdański 100:99.

Zespół z Lubina od dwóch kolejek prowadzi nowy trener David Dedek. Wygranej był bliski już w swoim debiucie. Ostatecznie Start przegrał jednak wtedy z Anwilem Włocławek 69:71.

Gwiazdami najbliższych rywali PGE Turowa Zgorzelec są zagraniczni koszykarze. Serbski skrzydłowy Stefan Balmazović zdobywający średnio 17,75 pkt. na mecz to drugi najlepszy strzelec PLK. Trzecie miejsce w klasyfikacji zajmuje amerykański środkowy Startu - Brandon Peterson - śr. 17 pkt. Warto zwrócić uwagę też na jego rodaka. Doug Wiggins to ze średnią 5,8 asyst trzeci najlepszy podający ligi. Czwartym najważniejszym graczem w rotacji jest Jakub Dłoniak. Koszykarz, który jeszcze dwa sezony temu występował w Śląsku Wrocław obecnie zdobyła średnio 7 punktów na spotkanie. Przeciwko Polpharmie zdobył ich jednak aż 17 grając na perfekcyjnej skuteczności - 6/6 z gry z czego połowa to były rzuty trzypunktowe (trafił także oba rzuty wolne).

PGE Turów Zgorzelec w poprzedniej kolejce przegrał na wyjeździe z Asseco Gdynia 68:76 ponosząc trzecią porażkę w sezonie.

Dla dolnośląskiej drużyny będzie to powrót na własny parkiet po dwóch wyjazdowych meczach, a zarazem ostatnie przed świętami Bożego Narodzenia spotkanie u siebie. Zgorzelczan czekają potem starcia we Włocławku i w Sopocie, aż 26 grudnia podejmą Stelmet Zielona Góra.