Złe miłego początki. Cuprum wygrywa z AZS Politechniką 3:1
Początek meczu przyniósł trzy udane akcje Politechniki, która nie zwalniała tempa i po skutecznym ataku Michała Filipa prowadziła 6:2. Cuprum zdołało dogonić rywali - po ataku z prawego skrzydła Łukasza Kaczmarka było 12:12 . Niestety lubinianie nie potrafili przełamać drużyny z Warszawy. Politechnika odskoczyła na 18:16 i do końca partii utrzymywało bezpieczną przewagę. Goście skończyli seta asem serwisowym i zwycięstwem 25:21.
Druga partia zaczęła się identycznie jak pierwsza. Cuprum przegrywało już 2:7, ale na szczęście dla gospodarzy reszta seta wyglądał już inaczej. Udana akcja ze skrzydła Łukasza Kaczmarka pozwoliła wyjść lubinianom na prowadzenie 14:13. Końcówka była już spokojna. Po asie serwisowym Piotra Haina Cuprum miało sześć punktów przewagi (23:17) i z takim kapitałem skończyło też seta. Skuteczny atak ze środka Dawida Gunii dał wygraną 25:19.
Kluczowa dla losów meczu okazała się trzecia partia. To wtedy lubinianie przechylili wyraźniej szalę na swoją korzyśc. Wyrównana gra toczyła się przy stanie poniżej dziesięciu punktów. Potem przyspieszyli gospodarze. Kiedy Keitha Pupart obił blok Politechniki było już 22:17 dla Cuprum. Seta zakończyli... goście. Guillaume Samica posłał zagrywkę w siatkę i dolnośląska drużyna cieszyła się z wyniku 25:19.
Czwarty set okazał się ostatnim. Cuprum wygrało go gładko. Zaczęło się od 6:1, które potem przeszło w 20:12, a skończyło się na 25:15. Ostatnią piłką w tej partii był serwis w siatkę Jana Firleja.
Na MVP spotkania wybrano przyjmującego gospodarzy - Łukasza Kaczmarka.
Cuprum Lubin - AZS Politechnika Warszawska 3:1 (21:25, 25:19, 25:19, 25:15)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.