Centrum nauki na wsi. W Dobkowie wywołują trzęsienia ziemi i powodzie
Mieszkańcy niewielkiego Dobkowa - mieszka tam zaledwie 500 osób - zabrali się remont zrujnowanej zagrody dwa lata temu.
Koszt remontu zrujnowanej zagrody i jej wyposażenie to ponad trzy miliony złotych. Takie pieniądze mieszkańcy zdobyli z funduszy pomocowych Unii Europejskiej. Dzięki temu w ośrodku nie obowiązują bilety.
Dziś wystarczy przycisnąć guzik i ludzie, którzy stoją na specjalnej platformie, mogą poczuć prawdziwe trzęsienie Ziemi. To jedyny taki symulator w naszym kraju.
- Szczególną uwagę należy zwrócić właśnie na wielką platformę trzęsienia ziemi. Wystarczy przycisnąć guzik i ziemia pod nogami zacznie nam się trząść. A zaraz potem widzimy lawę. Wystarczy, że zrobimy jeden krok i znajdziemy się na szczycie wulkanu - mówi Olga Tylutki, jedna ze zwiedzających.
Piętro niżej, w sali gdzie kiedyś hodowano świnie, dziś ekipa naukowców z saletry i innych domowych składników buduje miniaturę wulkanu.
Atrakcji jest znacznie więcej - Na tej makiecie przedstawiono budowę doliny rzecznej. Płynie tutaj woda. Właśnie w tej chwili podnoszę zaporę i możemy obejrzeć które domy zostaną zalane. Dzieci w ten sposób - oczywiście dla zabawy- mogą zalać swoje domki, ale przy okazji uczą się, w których miejscach powinno się budować domy, a w których nie - wyjaśnia Julia Jankowska, koordynator ds. edukacji
Przez sale multimedialne przewinęło się już ponad 15 tysiąca osób.
WIĘCEJ INFORMACJI: Sudecka Zagroda Edukacyjna – centrum edukacji o Ziemi i regionie
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.