Powstała pierwsza na Dolnym Śląsku e-sportowa klasa. Czego w niej uczą?
Klasą e-sportową opiekuje się Kamil Tarka, trener sportów elektronicznych, który jednak zaznacza, że e-sport to żelazny reżim i mniej, a nie więcej godzin przed komputerem:
Marcin Gawor, który postawił w szkole na e-sport mówi, że miał problemy by przekonać do tego rodziców:
Po ukończeniu szkoły, ci uczniowie którzy nie zostaną profesjonalnymi graczami czy komentatorami turniejów, w których nagrodami są setki tysięcy dolarów, będą mogli być po prostu informatykami.
Turnieje e-sportowe mają nagrody liczone w setkach tysięcy dolarów. Są też ligi i zawodowi gracze. Dominik Łabędzki i Marcin Gawor marzą by też takimi zostać:
Kamil Hope Tarka, trener sportów elektronicznych mówi, że tak jak w każdym innym sporcie, w grach komputerowych talenty zdarzają się rzadko, a mistrzostwo trzeba okupić ogromnym wysiłkiem i wyrzeczeniami. Choć to dziwne, zdarzają się też kontuzje:
Dlatego ci, którzy trenują w klasie e-sportowej w Piechowicach mają wolne od gier piątki i soboty. Kto złamie zakaz, wylatuje z treningów. Szkoła chce szkolić nie tylko e-graczy, ale też komentatorów turniejów czy streamingu ale też po prostu informatyków czy grafików.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.