ZŁOTY POCIĄG: Najnowszy film z terenu wykopalisk
To już chyba koniec. W drugim miejscu, które rozkopano na 65. kilometrze również nie stwierdzono śladów pociągu ani tunelu. Ekipa zeszła na sześć metrów, po drodze znaleziono tylko niewielki fragment szyny kolejowej.
Niżej przy zastosowaniu tego sprzętu kopać po prostu już się nie da. Piotr Koper, jeden z szefów tej operacji nie kryje rozczarowania. Dodaje, że sprawdzą jeszcze tylko jedno miejsce:
To drugie miejsce według odkrywców było najbardziej obiecujące, ale na poziomie sześciu metrów zakończono prace. Nic tam po prostu nie znaleziono. - Lodowiec zrobił nam psikusa – tłumaczy kierownik budowy, Tomasz Siwiec:
Pomimo niepowodzeń prace wciąż są prowadzone. Ekipa chce przekopać jeszcze jedno miejsce, nie wykluczone są również odwierty. Operacja dokopania się do rzekomego pociągu trwa od wtorku. Zaangażowanych w nią jest ponad 60 osób.
fot. www.fhq-riese.de
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.