Dramat Pawła Fajdka - nie awansował do olimpijskiego finału
W Brazylii powtórzyła się historia z Londynu. Cztery lata temu na igrzyskach Paweł Fajdek też odpadł w eliminacjach paląc wszystkie trzy próby.
W Rio spalił tylko jedną - pierwszą, ale dwie kolejne wypadły tak słabo, że zajął tylko siódme miejsce w grupie A. W drugiej próbie rzucił 71,33 m., a w trzeciej 72 metry.
Polski faworyt do złota musiał zatem czekać na wyniki grupy B i liczyć, że maksymalnie pięciu zawodników będzie miało lepszy wynik od niego. Tak się jednak nie stało, bo dalej rzucało dużo więcej młociarzy. Ostatecznie Paweł Fajdek skończył na 17 miejscu i nie zobaczymy go w zaplanowanym na noc z piątku na sobotę naszego czasu finale.
O medal powalczy za to Wojciech Nowicki. Drugi z Polaków może się zatem okazać... tym pierwszym. Nowicki wygrał kwalifikacje z wynikiem 77,64 m. i będziemy teraz trzymać kciuki, żeby także w finale znalazł się przynajmniej na podium.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.